Mit o Prometeuszu i jego literackie przetworzenia. Porównaj różne realizacje tego motywu w wybranych utworach.

Mit grecki towarzyszy literaturze i sztuce europejskiej od czasów narodzin do czasów współczesnych. (najnowszych). Zagadnienie relacji miedzy mitem a literaturą i sztuką jest kwestią rozległą i skomplikowaną.
Mit jest to ukształtowana fabularnie opowieść narracyjna o bogach, herosach, bohaterach. Jak powiedział Hans Gadamer w „Prometeuszu i tragedii kultury” „ Mity to pramyśli ludzkości. Jakkolwiek staramy się je pojęciowo zinterpretować, uchwycić ich pierwotny sens i głębię, to przecież nigdy nie udaje nam się dotrzeć do nieprzeniknionej rzeczywistości mitów i ich zawsze nęcącej tajemnicy”. Utwory te, początkowo ustne, zaczęły powstawać wówczas, kiedy człowiek szukał odpowiedzi na pytania: jak powstał świat, człowiek, wszechświat. Dzielimy je na:
* kosmogeniczne
* teogeniczne
* antropogeniczne
* genealogiczne
Miały funkcje:
*poznawcze
*światopoglądowe
*sakralne(były integralną częścią religii).
Już w starożytności nie odczytywano mitów w sposób dosłowny, miały one znaczenie metaforyczne, alegoryczne.
Mity przedstawiają ponadczasowe prawdy moralne, zawierają archetypy ludzkich postaw, zachowań, uczuć , przeżyć. Termin archetyp wprowadził uczeń Freuda –Jung (twórca nowoczesnej psychologii analitycznej). Freud uważał mit za zjawisko analogiczne do snu i dostrzegał w nim ukrytą symbolikę.
Mity stanowią niewyczerpane źródło tematów dla pisarzy i artystów. W nauce współczesnej zajmują miejsce szczególnie eksponowane i są przedmiotem badań wielu gałęzi wiedzy takich jak psychologia, historia literatury , teoria literatury.
Tematem moich rozważań jest mit o Prometeuszu i jego literackie przetworzenia.
Mit Prometeusza od początku dziejów fascynował artystów, filozofów, badaczy.
Prometeusz ulepił ludzi z gliny i łez. Glina jest krucha i to ma symbolizować cechy człowieka – uczciwość i wrażliwość na krzywdę. Duszę zaś brał z ognia niebieskiego, którego iskry ukradł z rydwanu słońca. Człowiek stworzony przez tytana był słaby i nagi. Palce miał zakończone kruchymi paznokciami, więc nie nadawały się do obrony przed dzikimi zwierzętami. Prometeusz próbował przechytrzyć Zeusa, gdy ustalono, które części ofiary należą się bogom, Zeus przejrzał podstęp i za karę odebrał ludziom ogień. Lecz Prometeusz wykradł go podstępnie i zwrócił ludziom. Prometeusz to archetyp buntownika, bezinteresownego dobroczyńcy, który za swoją odwagę i niepokorną postawę wobec Zeusa został skazany na straszliwe męki. Przykuty został do skały, a sęp wyjadał mu wątrobę. Wątroba według starożytnych, była siedliskiem uczuć.
W Grecji imię Prometeusza tłumaczono „Wybiegający myślą naprzód”, przylgnęły do niego epitety: przezorny, przemyślny. Prometeusz rozumiany jest też jako założyciel kultury i cywilizacji, jako inicjator postępu ludzkiego. W postaci tego bohatera ogniskuje się wiara w niezależność i w ludzką godność, nieograniczoną moc poznawczą.
Zarazem osoba Prometeusza, ukazuje że droga postępu ludzkości wiąże się z bólem, poświęceniem.
Istotnym elementem mitu o Prometeuszu jest symbolika ognia.
Jeśli centralnym momentem mitu jest fakt wykradzenia ognia bogom i podarowanie go ludziom , to zrozumiała staje się wieloznaczność tego mitu. Ogień jest archetypem zawierającym w sobie najbardziej sprzeczne treści, jest mocą oczyszczająca i niszczącą, symbolizuje miłość i nienawiść, jest źródłem światła i ciemności piekła, symbolem życia, lecz również śmierci. Gaston w „Psychoanalizie Ognia” dokonuje wartościowania ognia podkreślając że: ”Jest bogiem opiekuńczym i straszliwym, dobrym i złym. Może sobie zaprzeczać – jest więc jedną z zasad uniwersalnego wyjaśniania.” Tak jak ogień symbolizuje najbardziej sprzeczne treści, tak mit Prometeusza może odnosić się do prawie wszystkich dziedzin ludzkiego życia, stąd bierze się tak wiele interpretacji mitu i ciągłe odradzanie się zainteresowań tym mitem. Mit Prometeusza ukazuje się jako najbardziej humanistyczny, najwznioślejszy mit w całej mitologii, promieniuje życiem przez wieki. Według cytowanego już wcześniej źródła: „Prometeusz i tragedia kultury” Gadamera : „W świetle tego mitu los ludzki nie jest przekleństwem ani karą za grzech, ale okupioną cierpieniem samodzielnością człowieka, który czynną pracą buduje swój świat. W mitycznej formie interpretuje się tu tragedię kultury […] Prometeusz dopuścił się kradzieży ognia, aby pomóc ludziom. Wydaje się, że rozumiemy, co to znaczy: człowiek uczy się sam rozniecać i podtrzymywać ogień, dotąd zsyłany na ziemię według woli i uznania władcy piorunów. Jest to jakby występek, odstępstwo od Gromowładnego, a zarazem początek zuchwałego przekształcania przyrody w dziedzinę ludzkich zabiegów, w świat, nad którym pieczę i władzę sprawuje człowiek […] ten, kto zdobywa dla rodzaju ludzkiego tę nową samodzielność, jest boskim przeciwnikiem najwyższego boga, duchem antyboskości, tytanicznym duchem, dzięki któremu ludzkość znajduje drogę do siebie”.
Najstarsze wzmianki o Prometeuszu i Pandorze odnajdujemy w utworach Hezjoda. Także Ajschylos mówi o Prometeuszu w swej trylogii, na którą składają się dramaty „Prometeusz w okowach” , „Prometeusz wyzwolony” , „Prometeusz niosący ogień”. Tylko „Prometeusz w okowach” zachował się w całości. Jest to utwór , którego wizja bohatera w sposób silny oddziaływuje nadal na artystów, pisarzy, poetów. Pokazuje jak Prometeusz prowadzony jest przez Przemoc (Krotos) i Siłę (Bia), którego Hefajstos przykuwa do skały. Prometeusz nie załamuje się, w słowach pełnych dumy i patosu, złorzeczy Zeusowi. Zeus ukazany jest jako bezwzględny tytan, okrutnik i despota, Prometeusz nie żałuje swoich czynów, przeciwnie, jest z nich dumny. Jego bunt to akt sprzeciwu wymierzony w despotyzm i samowolę. W tragedii „ Prometeusz w okowach” tkwią zalążki doktryny zwanej prometeizmem. Ajschylos ukazuje też skomplikowaną symbolikę ognia, jest on dla niego symbolem sił twórczych, dzięki którym powstaje i rozwija się kultura i cywilizacja. Jest także symbolem buntu oraz rodzi wiarę człowieka w samego siebie, w swoje nieograniczone możliwości.
Czasy romantyzmu można by nazwać epoką Prometeusza, nie tylko dlatego , że w okresie tym powstaje wielka liczba dzieł osnutych na kanwie prometejskiego mitu, lecz przede wszystkim dlatego, że cała ideologia romantyczna przesiąknięta jest ideałami których źródeł trzeba by szukać w tym micie. Rodzi się koncepcja prometeizmu, to jest wiara w konieczność poświęcenia się genialnej jednostki dla dobra ludzkości lub narodu. To wiara w twórcze siły człowieka, który zdany jest na samego siebie i nie może oczekiwać na pomoc z zewnątrz. Bunt Prometeusza utożsamia się z buntem człowieka przeciw istniejącemu stanowi rzeczy. Jak pisał wybitny niemiecki filozof, Herder , każdy naród może wyłonić swego nowego Prometeusza. Takim polskim Prometeuszem jest Konrad z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza.
Główny bohater „Dziadów” przedstawia się jako duchowy przywódca, w imię miłości do ludzi zdolny dokonać wielkich czynów. Sam siebie uważa za kogoś wybiegającego ponad przeciętność – poeta to ktoś wtajemniczony w treści niedostępne innym, to ktoś, kto ma do spełnienia szczególną misję. Otrzymany od Boga talent zobowiązuje do wypełnienia życiowego powołania do końca.
Przeświadczenie o wielkiej misji, jaką ma do spełnienia poeta, daje Konradowi poczucie, że może dokonać czynów na miarę swojego czasu – może ocalić ginącą ojczyznę. Bohater czuje wielki przypływ energii, porównuje się do Boga, a nawet uważa, że potrafiłby stworzyć lepszy świat. Mówi :” Ja nieśmiertelność tworzę …………………………..”.Dąży do stworzenia świata pozbawionego cierpienia i niewoli.
Konrad podejmuje walkę z Bogiem w imię ocalenia narodu. Jego bunt jest wynikiem ogromu bólu i nieszczęść ojczyzny skupionych w jednej osobie, zdolnej kochać i cierpieć dla ludzkości. „Nazywam się Milijon – bo za miliony kocham i cierpię katusze”. Żąda od Boga „rządu dusz”. Na jego wołania odpowiada cisza.
Konrad odwrócił się od Boga nie poprzez swoje osobiste przeżycia, lecz tragiczną sytuację ojczyzny, na którą Wszechmogący nie reaguje. Bohatera przeraża obojętność Boga na cierpienia. Rzuca trzy bluźnierstwa, nazywa Go mądrością, a nie miłością, mówi że miłość jest omyłką Boga, a wiemy, że miłość to jeden z atrybutów Boskich. Największym bluźnierstwem jest to, że nazywa Go carem, ale pada zemdlony. Z pomocą przychodzi ksiądz Piotr, który przy pomocy egzorcyzmów odpędza złe moce. Zbuntowany poeta ponosi klęskę, jego moc okazała się zbyt mała.
Miłość Konrada do dotkniętego okrutnymi przeżyciami narodu jest tak wielka, jak miłość Prometeusza do słabego, bezbronnego człowieka.
Konrad podobnie jak Prometeusz ponosi karę. Ale Bóg chrześcijański nie jest tak okrutny, jak mitologiczny Zeus. Mimo to prometejski bunt Konrada kończy się ukojeniem. Bowiem Konrada miłość do ludzi jest tak wielką zaletą i godną pochwały. Natomiast Prometeusz – tytan, który kochał ludzi – właśnie za to uczucie został przez greckich bogów znienawidzony, a w końcu okrutnie ukarany.
Postawę Prometeizmu odnajdujemy także w Hymnach Jana Kasprowicza. Poeta prometeizm definiował dość szeroko. Mówił, że „miłość do ludzi jest jednym z naczelnych pierwiastków prometejskich zawierających w sobie pierwiastek oporu i buntu”.
Ból, rozczarowanie, pesymizm przeradza się w hymnach w katastrofizm. Hymn „Dies irae”
z tomu „Ginącemu światu”- jak pisze Konrad Górski w „Mickiewicz Adam, artyzm i język” to : „namiętny protest poetycki przeciw idei Sądu Ostatecznego nad człowiekiem”. Człowiek jest istotą grzeszną, bo podlega prawom natury stworzonej przez Boga, odpowiedzialność więc za grzech spada na Stwórcę, nie na stworzenie. Straszliwa wizja Sądu Ostatecznego staje się u Kasprowicza apoteozą potęgi grzechu, triumfem zła, które stworzył Bóg. Stąd jedyny absolut to ból, jedyne wyzwolenie to śmierć”. Poeta przedstawił „dzień sądu ostatecznego” w średniowiecznym wyobrażeniu. Przed oczyma czytelnika przewalają się z grzmotem wstrząsające obrazy walących się gór i skał płonącego świata, strasznej rozpaczy ludzkiej. Początkowe słowa nawiązują do średniowiecznej pieśni religijnej o Sądzie Ostatecznym „Trąba dziwny dźwięk rozsieje, ogień skrzepnie, blask ściemnieje” z tradycyjnej symboliki chrześcijańskiej głowa owinięta ciernistą koroną, czy pramatka Ewa jako symbol grzechu. Z tradycji kościelnej i religijnej, z apokalipsy wyradza się wizja Sądu Ostatecznego, w „Dies irae” ludzkość została wezwana przez archaniołów trąbami na Sąd Ostateczny.
Początkowo poeta modli się i błaga „O Boże! Ty bądź naszą łaską i obroną!”. Lecz Bóg milczy niewzruszony, nie przyjmuje niepokornych próźb jednego z wielu, jest niemiłosierny i dalej prowadzi „dzień gniewu”. Uczucie niezadowolenia zaczyna narastać, podmiot liryczny dostrzega niesprawiedliwość Sądzącego. Bo właśnie On stworzył społeczność niedoskonałą. Z tonu błagalnego przechodzi więc poeta w ton oburzenia i oskarżenia „Stopę swoją złożyłeś na pokoleń grzbiecie i sądzisz! Kyrie elejson![…] Przede mną przepaść, zrodzona przez winę,/przez grzech Twój, Boże!...Ginę! ginę! Ginę!/Amen
Podmiot liryczny jest Prometeuszem, jak u Mickiewicza sprzeczającym się z Bogiem. Pyta czy człowiek może odpowiadać za zło które przecież tak jak wszystko stworzył Bóg; skazał człowieka na nędzę życia, grzech i śmierć „Nic, co się stało pod sklepem niebiosów,/ bez Twej się woli nie stało! Kyrie elejson!”.
Dobro i zło są równorzędnymi siłami stwarzającymi wszechświat, istnieją w odwiecznym konflikcie, lecz są pierwiastkami koniecznymi, jednak jeśli zło jest częścią Boga to On nie jest doskonały, a jeśli jest wroga, równorzędną siłą to Bóg nie jest najmocniejszy, nie jest wszechmogącym(tak jak u Mickiewicza)
Podmiot liryczny buntuje się przeciwko Bogu, który spokojnie patrzy na mękę ludzi i sądzi ich czyny. Bunt ten podyktowany jest współczuciem dla cierpiących współbraci i zrozumieniem ich doli. Hymny obrazują kryzys zaufania do Boga i upadek dawnych wartości.
Poeta zastosował tu „poetykę kryzysu” ekspresjonistyczne (gwałtowne) obrazy konania człowieka, świata, historii. Postawa ta wynika z katastroficznych niepokojów i kryzysów wartości typowych dla schyłku XIX w.
W utworach powstałych w latach 50 i 60, XX wieku widać wyraźnie wpływ tak modnej wówczas „antybohaterszczyzny”. Doświadczenia ostatniej wojny kazały nieufnie odnosić się poetom do postaw bohaterskich. Można się zastanowić czy ta niechęć do idei poświęcenia, do Prometeusza nie jest głuchym pomrukiem nieczystego sumienia człowieka współczesnego.
Mało jest w tych utworach rzeczowej polemiki z istotnymi treściami mitu, natomiast dużo ośmieszania, szyderstwa, kompromitowania.
Do motywu Prometeusza odwoływali się tacy twórcy, jak na przykład: Zofia Kossak „Prometeusz i garncarz”, Jerzy Andrzejewski „Prometeusz”, Leopold Staff ”Prometeusz”, Zbigniew Herbert „Stary Prometeusz”.
W wierszu Herberta „Stary Prometeusz” jest motyw odwrócony, przyjęcie postawy cynicznej.
Minęło sporo lat, Herbertowski Prometeusz zestarzał się, ma żonę i wygodny dom, obrósł w dostatki, wrósł w miejscową elitę (aptekarz i proboszcz jadają z nim kolacyjki). Ogień wesoło płonie na kominku(jest to symbol współczesnego komfortu), a na ścianie wisi wypchany
orzeł – pamiątka buntowniczej młodości. Prometeusz Herberta pisze pamiętniki i śmieje się cicho – „bo to teraz jego jedyny sposób wyrażania niezgody na świat”. Próbuje siedząc przy kominku rozwiązywać skomplikowane zagadki bytu, nie jest już szaleńcem czy buntownikiem.
To że tak wielu twórców różnych epok, o odmiennych światopoglądach, nawiązywało do mitu o Prometeuszu, świadczy to o uniwersalnym jego charakterze oraz zdolności adaptacji do różnych sytuacji egzystencjalnych, społecznych, historycznych. Ale jednocześnie mit streszcza najistotniejsze tęsknoty i dążenia człowieka. Jest symbolem wiary w twórcze zdolności człowieka, symbolem ludzkiej wolności, poświęcenia i postępu. Stąd bierze się tak wiele interpretacji mitu i ciągłe zainteresowanie nim. Ukazuje się o jako najbardziej humanistyczny, najwznioślejszy mit w całej mitologii.

Dodaj swoją odpowiedź