Kiedy byłam małą często wraz z moim tatą wybierałam się do lasu na grzyby oraz jagody. Bardzo lubiłam wypady z tatą ponieważ w drodze do lasu opowiadał fascynujące historie oraz zabawane dowcipy. W lesie chodziłam z małym wiklinowym koszyczkiem i zbierałam grzybki, wtedy jeszcze nie wiedziałam czy są trujące czy też jadalne. W drodze powrotnej marzyłam o pysznej jajecznicy na masełku, którą przyrządzi mama. Wieczorem zasiadaliśmy do wspólnej kolacji, gdzie wspominaliśmy czasy, gdy byłam małą dziewczynką.
