cześć Marcin! na wstępie mojego listu pragne Cie gorąco pozdowić, zapytać o sposób spędzania twojego wolnego czasu w zimowe dni a także zachęcić do czynnego kożystania z piękna tej pory roku. chciałam Ci opisać w jak wspaniały spsób można spędzić czas na dworze w te białe dni. ostatnio wraz z moimi przyjaciółmi postanowiliśmy pooddychac troche świerzym powietrzem i udaliśmy się na spacer. chodziliśmy dlugo po lesie obserwując w jak wspaniały sposób z zimą radza sobie zwierzęta i ptaki, choć dużo zależy od leśniczych i ludzi o dobrym serduszku. dokarmianie zwierzątek jest naszym skromnym obowiżkiem. dlatego postanowiłam wraz ze znajomymi choć troche ulepszyć im życie. nastęnego dnia zanieśliśmy do paśników rochę sianka i rozwiesiliśmy na niektórych drzewach słoninkę dla ptaków. za lasem są wysokie górki z których zjeżdzaliśmy n sankach. mieliśmy przy tum pełno zabawy. również lepienie bałwana może przynieść wiele zabawy, wymyślając nowe formy, figury śnieżne. no ale cóż więcej będę opisywać. mam nadzieję że sam spróbujesz aktywnie spędzać wolny czas. bytowanie przy ekranie komputera czy telewizora to nie wszystko. na tym kończę mój krótki list mam nadzieję że choć w małym stopniu obudziłam w tobie chęć kożystania z uroków zimy. serdecznie pozdrawiam XD p.s możesz również udać się na lyżwy ;)
kochana zosiu! dawno sie ne widzialysmy i za oknem jest biala zima, dzeci bawia sie itp.... chcialabym abys do mnie przyjaechala na feriach. ostatno mialam wielka przygode na śniegu.opowiem ci ja a byla ona taka;. gdy wyszlam n a podwórko byl wielki mroz. lepilam balwana jezdzilam na sankach i nartach. gdy weszlam do starej szopki ktora nalezala do mojej babci dziadka bylo tam wiele starych rzeczy. zobaczylam cos ostrego wystajacego z reklamowiki . zobaczylam co to jest. byly to lyzwy. nigdy nie jezdzilam na lyzwach pomyslalam. wzielam je i poszlam nad rzeke. byla zamarzneta, ubralam lyzwy i zaczelam jezdzic po rzece az nagle wpadlam do wody byla to orzezwiajaca kapiel bylo mi bardzo zimno gdy poszlam do domu nikogo nie bylo nikogo nawet lepiej szybko sie ubralam bylo m juz cieplej to byla przygoda mojego zycia. powinno sie chodzc na lyzwy ale na bezpiecznym terenie:)