Pewnego dnia postanowiłam wybrać się na strych. Wchodząc tam zobaczyłam wielką, drewnianą skrzynkę. Natychmiast do niej podbiegłam i ją otworzyłam. Przez chwilę nic nie widziałam, ponieważ pomieszczenie wypełnił kurz osadzony na wierzchu przedmiotu. Po chwili ze zniecierpliwieniem i szybko bijącym sercem zauważyłam, że w skrzyni leżą stare fotografie, papiery... wszystko to strasznie mnie zainteresowało, więc z olbrzymią ciekawością przegladałam stare zdjęcia. Na spodzie skrzyni zobaczyłam małą szkatułkę. Otworzyłam ją ostrożnie i ujrzałam piękny, zdobiony ozdobnymi kamieniami łańcuszek. Był tak piękny, że aż zaparło mi dech. Szybko zawołałam babcie i pokazałam moje znaleziska. Okazało się, że na strych nikt od lat nie wchodził i dlatego nikt nie zauważył starego kufra. Babcia powiedziała mi, że naszyjnik należał do mojej prababci. To był cudowny dzień, szczególnie dla mnie, ponieważ znalazłam piękną, starą pamiątkę rodzinną, którą podziwiam do dziś. Mam nadzieję że pomogłam :)
