najpiękniejsza podróż mojego życia

Dwa lata temu wraz z moją rodziną pojechaliśmy do Egiptu. Wraz z siostra nie mogłyśmy się doczekać dnia wyjazdu. A gdy nadszedł nie mogłyśmy się doczekać Egiptu. Lecieliśmy samolotem. Było cudnie. Morze było takie małe. Gdy dotarliśmy od razu pobiegłam do swojego pokoju. Był duży i z widokiem na morze. Po pysznym obiedzie poszliśmy zwiedzać. Wieczorem o zachodzie słońca leżałam na plaży i patrzyłam przed siebie. Co ranek biegłam z siostrami do naszej ulubionej budki bułkami, aby kupić do śniadania. Tam były najlepsze bułeczki jakie kiedykolwiek jadłam. Następnego dnia poszliśmy do takiego pana, który miał wielbłądy. Były ogromne, ale nie bałam się na niego wsiąść. Byłam podekscytowana. W pewnym momecnie miałam wrażenie jak by sie przechyłał na jedną stronę, i że zaraz spadne. Trzymałam sie go. PÓźniej poszliśmy kupowac pamiątki. Niestety nadszedł koniec wakacji w Egipcie. Czas wracać. Nigdy nie zapomną tych wspaniałych wakacji.