Jak zwykle po męczącym dniu uczenia się na matematykę położyłem się i zasnąłem . Mając nadzieję że jutrzejszy dzień będzie lepszy niż dzisiejszy . W nocy 2 razy się przebudziłem i napiłem się wody . Usłyszałem koszmarny dzwięk budzika i trzeba było wstawać . Gdy wstałem nic jeszcze nie widząc poczułem jak moja stopa dotyka trawy . Natychmiast szeroko otworzyłem oczy i ujrzałem wokół siebie trawę , trzewa owocowe oraz wielką fontannę . Byłem zaskoczony i bardzo ucieszony natychmiast podbiegłem do drezwa owocowego i zerwałem jabłka bo odczułem lekki głód . Bawiłem się z ptakami i rybkami w fontannie . Tego dnia wszytsko było wspaniałe . Ujżałem nawet pod drzewem komputer z moją ulubioną grą . Usiadłem pod drezwem i zaczęłem grać w grę . Tak czas szybko minął i ani się nie obejżałem i zrobiło się ciemno . Ułożyłem się wygodnie pod drzewem i zasnęłem . Znowu obudził mnie okropny dzwięk budzika . Tym razem obudziłem się w mojej szarej żeczywistości w której musiałem wstać do szkoły . Okazało się że ten piękny błogi dzień był moim snem . Ale i tak cieszyłem się z tego że mogłem chwilę odpocząć nawet w moim ' śnie'. Myślę że troszkę pomogłam :)Pozdrawiam
napisz opowiadanie obudzilem sie w raju
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź