Od kiedy pamiętam tułam się po świecie. Kiedy znajdę pracę zawsze znajdzie się coś lub ktoś kto mi ją utrudni lub doprowadzi do zwolnienia mnie. Jednak pewnego dnia kiedy wędrowałem przez świat dostałem posadę latarnika. Kiedy człowiek oznajmił mi że dostałem tą pracę serce we mnie zamarło. Serce łopotało mi jak spłoszony ptak i czułem że skrzydła rosną mi u ramion. Czułem się jak w niebie. Musiałem jedynie zapalać i zgaszać latarnie .Nareszcie dostałem wymarzoną posadę-myślałem. Piękne widoki , zapach świeżej bryzy to wszystko sprawjało żę czułem się szczęśłiwy i spełniony. Jednak kiedy dostałem książkę Pana Tadeusza czułem że żyje. Serce we mnie zamarło.Przypomniałem sobie rodzine i lata dzieciństwa. Czułem się jak w niebie przegląając po kolei strony lektury. Niestety zmęczony zasnąłem i nie wypełniłem swoich obowiązków. Kiedy dowiedziałam się że jestem zwolniony serce we mnie zamarło. Byłem bardzo smutny i zawiedziony.Ogarnęła mnie czarna rozpacz.
opis wewnetrznych przezyc skawinskiego z latarnika h sienkiewicza
pilne
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź