Każdy z nas ma w sobie coś z Prometeusza. Wyżej podana tezę postaram się udowodnić, przytaczając odpowiednie argumenty. Uważam, że każdy człowiek choć ma grzechy ciężkie tak naprawdę posiada w sobie wiele dobra, które pragnie czynić. Prometeusz- symbol poświęcenia się dla ludzkości. Jesteśmy tacy sami jak ten tytan. Łamiemy różne zakazy i reguły dla dobra innych. Biblia głosi abyśmy nieśli pomoc bliźnim. Z całą pewnością Janusz Korczak jest przykładem działalności Prometeusza. Mężczyzna ten działał na rzecz sierocińca. Jego życiowym celem było niesienie pomocy potrzebującym. Pragnął doskonalić świat choć były to bardzo ciężkie czasy. Warszawa była okupowana. Janusz był jedynym oparciem dla osieroconych dzieci. Oddał się w ręce gestapo warszawskiemu zaraz po tym jak złapano dzieci. Obiecał im lepsze życie. Złamał swą obietnice. Idąc do komory gazowej wmawiał dzieciom, że idą do raju, że w końcu skończą się ich męki. W chwili śmierci gaz zniszczył ich marzenia i nadzieję na lepsze jutro. Niewątpliwie podane argumenty uzasadniają tezę. Człowiek-czy to brzmi dumnie? Z całą pewnością tak. Jesteśmy chodzącym dobrem, które czasami potrzebuje odreagować od męczącego świata. Robimy różne głupstwa w danym nam życiu tak jak Prometeusz, lecz zaraz po tym pragniemy się poprawić i za wszelką cenę dążymy do udoskonalenia ludzkości. Mam nadzieję, że pomogłam :)
rozwiń w formie rozprawki "Każdy z nas ma w sobie coś z Prometeusza"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź