Oczywiście że i dziś obserwujemy zachowania bliskie rycerskim, a nawet rycerskie. Przede wszystkim jest nim stosunek do kobiet. Zachowanie grzeczności i wręcz przesadnej pomocności płci pięknej. Całe szczęście, że istnieją jeszcze ludzie, którzy z dobrego serca postępują zgodnie z dawnym rycerskim kodeksem. Starają się pomagać innym. Chronić bezbronnych. Postępować z honorem. Na pewno zaginęły rycerskie pojedynki (te z zasadami).
myślę, że tak. nadal mamy rycerzy. to od nas zależy czy ich poczynania są w naszym osądzie rycerskimi. Wiele zwyczajów przetrwało, wiele też zginęło dziś rzadko, kto traktuje z szacunkiem swoją ukochaną, duża ilość "rycerzy" poniża je przy swoich towarzyszach itd... prawda? nikt już nie żąda "satysfakcji", nie rzuca rękawic... najwyżej jest to zwyczajna bijatyka. są teraz tchórze co napadają zza pleców w 5 na jednego i uważają się za wielkich... lecz są też ludzie, którzy są honorowi, dbają o ukochane, dobrze wychowują dzieci, są zdyscyplinowani i mężni. To sytuacje z dnia codziennego i sprawy życiowe czynią nas rycerzami. Ojciec, który samotnie wychowuje dzieci (lub matka) i robi wszystko by były szczęśliwe. Matka, która kąpie, ubiera, karmi, uczy dzieci. człowiek, który podnosi z ziemi człowieka i pomaga mu- bezinteresownie. Bezinteresowność, chęć pomocy drugiemu, prawdomówność, śmianie się w oczu strachu, bycie delikatnym , dobrym dla swoich ukochanych to największe oznaki rycerstwa!
Oczywiście że tak. Dziś obserwujemy zachowania bliskie rycerskim, a nawet rycerskie. Przede wszystkim jest nim zachowanie wobec kobiet. Ich grzeczność, troska o nasz kobiecy ród i prawdomówność pokazują jacy są prawdziwi "dżentelmeni". Bardzo się z tego cieszymy. Już nawet same otwarcie drzwi, pomoc w niesieniu zakupów czy też ustąpienie miejsca pokazuje czym kierują się prawdziwi męźczyźni. Postępują honorowo względem nas. Chociaż nie ma takich rycerskich pojedynkóe, to nam wystarcza.