Musze opisać jakie przeżycia wew. towarzyszyły mi gdy oglądałam obraz Chełmońskiego ,,Sójka'. (http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Chelmonski/Images/Sojka.jpg) Proszę o pomoc, bo nie mam pojęcia jak to napisać.

Musze opisać jakie przeżycia wew. towarzyszyły mi gdy oglądałam obraz Chełmońskiego ,,Sójka'. (http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Chelmonski/Images/Sojka.jpg) Proszę o pomoc, bo nie mam pojęcia jak to napisać.
Odpowiedź

Według mnie, powinnaś odnieść się w szczególności do barw i treści, na czym się skupią w większej mierze i jakie może być jego przesłanie. Przykładowo - sójka jest jedynym żywym elementem obrazu, jej barwy również powodują ożywienie, usiadła ona na gałęzi podczas mroźnej zimy, gdy wokół jest zupełnie biało. Jej ruch spowodował strącenie strumyka śniegu, czyli już jakieś zaburzenie w idealnej harmonii. Trzeba skupić się na najbardziej charakterystycznych i widocznych aspektach, a doszukiwanie się najdrobniejszych szczegółów nie ma większego sensu. W tego typu poleceniach trudność polega raczej na niemocy w stworzeniu jakiejkolwiek odpowiedzi na pytanie, a nie oddaniu swych emocji:)

Oglądając obraz ,,Sójka’’ Chełmońskiego zrobiło mi się żal sójki. Serce mi się kraje patrząc na nią ,taką samotną,wśród tylu drzew.Jej los powoduje głębokie ,szczere współczucie i litość. Obraz ten wzbudził we mnie melancholijny nastrój.

Dodaj swoją odpowiedź