miejscowość,dnia............ Szanowny prezydencie!!! Zgłaszam się do pana z prośbą o zapewnienie schronienia porzuconym zwierzętom w zimie. Przypuśćmy gdyby pan był na miejscu tych niewinnych zwierzaków jakby się pan czuł. Gdyby gardzono panem, a dzieci rzucałyby pana śnieżkami, jakby się pan czuł. Nie sądzę aby pan chciałby być na ich miejscu. Te zwierzaki są niewinne a gardzi się nimi, patrzy na nie z wielką,ogromną pogardą a w dodatku są one wygłodzone. Zwykły człowiek nie podejdzie i nie da kawałek mięsa czy czegoś do jedzenia bo mu szkoda. On woli zaopiekować się swoją rodziną niż dać jakiemuś kundlowi. Ludzie nie dadzą bezdomnym kawałka chleba a co dopiero psu czy jakiemuś innemu zwierzakowi. Proszę o rozpatrzenie naszej sprawy. Z poważaniem obywatele
