Napisz opowiadanie z pouczeniem o miłości. nie pisac nie wiem bo da spama!!! Sorry ze tak mało punktów ale juz nie mam

Napisz opowiadanie z pouczeniem o miłości. nie pisac nie wiem bo da spama!!! Sorry ze tak mało punktów ale juz nie mam
Odpowiedź

Koniec wakacji. Był wrzesień. Pierwsze zajęcia w szkole. Pierwszy dzwonek. Do klasy drugiej liceum dołączyła nowa uczennica o imieniu Maja. Była pełna obaw, zastanawiała się, czy będzie miała koleżanki, kolegów, czy zostanie zaakceptowana przez rówieśników, czy tez nie. -Przedstawiam wam nowa koleżankę Maję Wozik. - powiedziała wychowawczyni. po słowach nauczycielki wstał wysoki, przystojny, o czarnych włosach i brązowych oczach chłopak, podszedł do dziewczyny i chwytając ją za rękę szepnął: - Witam Maju, jestem Michał. Miło mi cię poznać.Zdezorientowana Maja bojąc się reakcji klasy wyszeptała szybko: -Mnie również... Michał licząc na bardziej wyczerpującą odpowiedź, odpuścił dalszą rozmowę i usiadł w ławce. - On nigdy nie odpuszcza. - powiedziała Kamila, koleżanka z sąsiedniej ławki Mai. - Co masz na myśli? - zapytała nowa uczennica. - Popatrz na niego, bogaty, przystojny, pewny siebie. Spodobałaś mu się. To widać. Maja uśmiechnęła się. W jej oczach zapaliły się iskierki. - Serio? - pytała. - Serio, serio! Wiem, co mówię. - zapewniała Kamila. Lekcje minęły dość szybko. Maja była bardzo mile zaskoczona, nie spodziewała się tak dobrych relacji z rówieśnikami już pierwszego dnia w szkole, a co najważniejsze: nie spodziewała się sympatii o imieniu Michał. - Hej! Zaczekaj! - zawołał Michał - Tak? - Może zapoznamy się lepiej? - zaproponował Michał nowej koleżance. - Co proponujesz? - zapytała. - Może wyjście na kręgle w piątek po szkole? Co ty na to? - W piątek? - jęknęła - znajomi ze starej szkoły przyjeżdżają, będę miała gości. - Tak szybko się stęsknili? - zaśmiał się. - Nie... Mam urodziny. Może ty tez przyjdziesz? - O! Z chęcią! - Wiosenna 11/3. Zapraszam. - Będę na pewno. Do zobaczenia jutro w szkole. - Pa. - powiedziała Maja. Dziewczyna z niecierpliwością wyczekiwała piątku, nie mogła doczekać się odwiedzin nowego kolegi i momentu, w którym przedstawi go swoim starym znajomym. Następnego dnia w szkole zaczepił ją chłopiec. Nie miał firmowych ubrań, nie jeździł sportowym autem. Przeciwieństwo Michała. - Hej Maju! Jestem Szymon. Jak Ci się podoba u nas w szkole - Dziękuję. Jest bardzo sympatycznie. - Może wyjdziemy jutro do kina? - zaproponował. Maja błyskawicznie odmówiła myśląc o jutrzejszym przyjęciu. - Nie. Dzięki!Jutro jestem zajęta. Maja ucinając dyskusję z Szymonem pobiegła do szatni. - Co ty? Zwariowałaś? - powiedziała Kamila. - Co chcesz? -gadasz z tym obdarciuchem? Daj spokój! Dziewczyna przyznała Kamili rację, ale tylko w myślach. Niczym jej nie zaimponował, był nieśmiały, więc nawet przez myśl jej nie przeszło, żeby zaprosić chłopca na urodziny. Był piątek. Godzina 16;30, ostatnie przygotowania. Czekajć na Michała Czekając na Michała, mai coraz szybciej biło serce. Przyjaciele obecni, rodzina również, tylko ten jedyny - nieobecny. Zadzwonił telefon. - Sory Majka! Niestety nie przyjdę dziś do Ciebie. -Alee...moje urodziny... - No, wiem! Kumplowi auto się zepsuło. musze mu pomóc podreperować! Narka. Dziewczynie zrobiło się bardzo przykro. Czekała na niego. To był dla niej najważniejszy gość tego wieczoru. Zakręciła jej się łza w oku. Zadzwonił dzwonek do drzwi. pobiegła szybko otworzyć, nie wiedząc, kto stoi po drugiej stronie, gdyż wszyscy zaproszeni byli już obecni. Oprócz Michała... Maja otworzyła z wielkim zdziwieniem. - Dzień dobry Maju. Słyszałem o twoich urodzinach. Wszystkiego najlepszego! - powiedział Szymon trzymając w ręku bukiet czerwonych róż. - To dla mnie? zapytała niedowierzając. - Tak... - odpowiedział nieśmiało. - Dziękuję i zapraszam Tego wieczoru dziewczyna zrozumiała, że pieniądze, wygląd, ani powierzchowne zdanie koleżanek są nieważne. Najważniejsze jest to, co nosi się w sercu. I Maja miała swojego najważniejszego gościa na przyjęciu urodzinowym, był nim Szymon... DAJ naj;)

Dodaj swoją odpowiedź