Droga redakcjo! Mój problem dotyczy moich przyjaciół, a właściwie samej mnie. Zawsze byłam lubiana, miałam wielu znajomych, zawsze świetnie się ze wszystkimi dogadywałam, jednak teraz to wszystko się zmieniło. Mam wrażenie, że każdy się ode mnie odwrócił. Nikt mnie nie szanuje i nie lubi. Na przerwach w szkole moi ,,przyjaciele' grupują się w małe zbiorowiska, a mnie odrzucają. Dlaczego tak jest? Może to ze mną jest coś nie tak, może nie odpowiada im już moje towarzystwo? Dodam, że jestem raczej nieśmiałą osobą, ale z nimi zawsze byłam sobą, nigdy się nie krępowałam. Iza Droga Izo! Twój problem to typowy problem nastolatek. W Waszym wieku hormony działają, kształtuje się Wam charakter. Być może w Twojej ,,grupie' jest ktoś, kto nią zawładną, może jest ktoś, kto ma na nich zły wpływ i stąd ta nieoczekiwana zmiana? Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby to, gdybyś śmiało podeszła do nich i grzecznie zapytała, o co chodzi, czy coś zrobiłaś źle. Powinnaś brnąć przez życie z uśmiechem na twarzy, bo to sprawia, że przyjaciele sami do Ciebie lgną. Pamiętaj, nigdy nie zbaczaj z tej drogi! Jesteś wspaniałą dziewczyną, bo każda z Was jest na swój sposób wspaniała i musisz nabrać trochę wiary w siebie i w to, że będzie dobrze. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wyżej wymienione przeze mnie. Pozdrawiamy, Redakcja.
