Literatura towarzyszy nam w życiu na co dzień. Warto by zastanowić się zatem, czy bohaterowie literaccy są inspirujący? Według mnie, tak. Dowodem na to jest fakt, iż postacie fikcyjne mają najróżniejsze przygody. Ciekawi nas jak ich losy potoczą się dalej. Wyobraźnią staramy się z wizualizować portret osoby o której czytamy. Wiele artystów dzięki wierszom, opowiadaniom, baśniom itd. namalowało cenne obrazy. Prócz tego podam przykład artysty który dzięki twórczości Szekspira i Dantego napisał dzieło "Władca Werony", ewidentnie musiał być inspirowany osobowością Szekspirowskich postaci. Za kolejny argument podam postać Latarnika z opowiadania Sienkiewicza. Lata samotności powodowały że mężczyzna poddawał się chorej rutynie, gdy przysłano mu książki, wyrwał się z wiru monotonii, zapomniał zapalić latarnię. Było to powodem wyruszenia w dalszą podróż. Przykładem fascynującej postaci jest również Ania Shirley z książki pt:"Ania z Zielonego Wzgórza". Jako młoda dziewczyna czytała książki, rozwijała wyobraźnię. Scena gdy dziewczyna wraz z koleżankami postanawia odegrać postać literacką na łódce dowodzi zaciekawieniu jakie tchnęło je podczas czytania. Sądzę że przytoczone przeze mnie argumenty udowadniają że bohaterowie literaccy są inspirujący. Mnie osobiście mobilizują do czynności prostych. Do przygotowania imprez, spędzania czasu, bo póki będziemy poznawać to nowsze postacie fikcyjne póty będziemy rozwijać wyobraźnię i nie poddamy się nudzie.
