Godzina 4 nad ranem . Pierwszy dzień wakacji a ja już muszę wstać . Dlaczego ?? Dzisiaj z przyjaciółmi jadę na wakacje nad morzem . Muszę się uszykować i zdążyć na PKS . Ubrana , uszykowana i spakowana wychodzę na przystanek . Naglę słyszę znajome głosy -Czołem Yuka Spojrzałam się . Szła cała ekipa : Kakeru , Shiori , Kukuri , Misuzu i Takahashi . Wszyscy uśmiechnięci , z walizkami i dodatkowym bagażem na plecach . -Czołem - odpowiedziałam . -No i jak . Gotowi na pierwsze samodzielne wakacje ?? - zapytała się Misuzu -Były by najlepsze w świecie gdyby nie musiała ze mną jechać siostra - powiedział Kakeru i spojrzał się na Kukuri . -No cóż dzielą nas tylko 3 lata . Daruj sobie te texty małolacie - odpowiedziała mu Kuku Zapadła dziwna cisza . Czekałam tylko aż nadjedzie autobus by już nie nosić tobołków ze sobą . 10 minut , 20 , 30 . W końcu przyjechał . Wparowaliśmy wszyscy i niczym dzieci z podstawówki do końca by siąść w najlepszym miejscu . Rozmowy się nie kończyły . W końcu po 2 godzinach wszyscy zmęczeni usnęli . Obudziliśmy się już nad morzem . Wysiadamy i nie możemy uwierzyć . Piękne morze i na dodatek przystanek tuż przy plaży . -No to my lecimy pobiegać - powiedziała Shiori i pociągła za rękę Takahashiego . Ja , Kukuri i Kakeru ruszyliśmy by przygotować miejsce do siedzenia a Misuzu poszła po prowiant i urządzenie audio . Od południa do później nocy śmialiśmy się i wygłupialiśmy . Zdecydowaliśmy , że noc jest zbyt piękna by udiekać pod dach więc spaliśmy na plaży . Rano zwiedzaliśmy różne sklepy - mieliśmy w sumie zostać tutaj na 14 dni . Każdego dnia było to samo - zabawa , muzyka , pływanie , sen przy księżycu , zakupy . W końcu chciałam z Kakeru iść do jakiegoś kina czy coś . Podjechaliśmy do centrum miasta i rozdzieliliśmy się . Shiori i Takahashi pobiegli do Pizzeri , Ja i Kakeru do kina , Misuzu i Kukuri poszły do księgarni (starsze dziewczyny spokojniejsze xD) . Ostatniego dnia postanowiliśmy iść na dyskotekę . Jak to pięknie wyglądąło - ostatni taniec przed powrotem do normalności . -Yuka . Mogę z tobą porozmawiać ? - odezwał się do mnie Kakeru -Oczywiście -Słuchaj chciałbym , żebyśmy jak wrócimy do domu , by było tak jak teraz . Dobre kontakty . Ja również chcę mieć z tobą dobry kontakt w końcu znamy się od dziecka . -UUU widzę romansik kwitnie ;] - wtrącił się Takahashi Nagle łup . Shiori walnęła go przez łeb . Po tym incydencie zabawna nadal trwała . Wczesnego ranka wróciliśmy znów do domu . Nie mogłam zapomnieć słów Kakeru . Muszę z nim jeszcze o tym kiedyś porozmawiać ...
To był pierwszy dzień wakacji. Czułam się bardzo szczęśliwa, gdyż wraz ze mną nad morze przyjechały moje przyjaciółki. Postanowiłyśmy pójść na plaże, aby pograć w siatkę i popływać. Zaczęłyśmy odbijać piłkę. Nagle ktoś podszedł do nas. To byli 3 przystojni chłopacy. Zapytali się nas czy mogą się dołączyć. Z chęcią się zgodziłyśmy. Od tego czasu codziennie z nami chodzą na plażę. Lecz pewnego dnia... Wstałam wcześniej ubralam się, uczesałam i wyszłam z domu. Postanowiłam, że popływam sobie. Przed moim domem spotkałam Michała - jednego z tych trzech co nas zaczepili. Zaproponował, abyśmy poszli na spacer. Zgodziłam eis, gdyż i tak miałam czas. Michał zapytał się czy chciałabym z nim chodzić. Moje serce zaczęło mocniej bić. Nie wiedziałam co odpowiedzieć, ale w końcu wykrztusiłam, że tak. On był bardzo zadowolony. Od tego czasu wszędzie chodziliśmy razem. Nigdy nie czułam się samotna. Gdy zasypiałam myślałam o nim. Zbliżał się konkurs na najlepszego pływaka. Michał zaproponował, że mnie podszkoli, bo i tak chłopacy startowali osobno. Codziennie o 14.00 miałam trening. Wreszcie przyszedł ten wyczekiwany dzień zawodów. Mój chłopak przyszedł, aby mi kibicować. Po chwili usłyszałam syrenę. Wskoczyłam do wody i ruszyłam. Ciągle ktoś mnie wyprzedzał była 6 na 7 osób. Przy nawrotce zaczęłam mocniej kopać nogami i rękami, ale one nie dawały za wygraną. Nie było to w cale łatwe, ale po ciężkiej harówce wyprzedziłam 5 zawodniczek. Został tylko jedna, lecz ja miałam dużą stratę. Usłyszałam głos Michała. Mówił, że mnie kocha i że on uważa że jestem najlepsza. Przecież nie mogłam go zawieść. Jeszcze ten jeden raz podjęłam wysiłek i stałam się liderką. Wygrałam ten wyścig. Michał miał uśmiech i zadowolenie na twarzy. On nie miał żadnych trudności i także stanął na najwyższym stopniu podiumu. Teraz ja mieszkam w Krakowie. Wakacje się skończyły, ale ja i Michał nadal się spotykamy, gdyż mieszka niedaleko. Jestem szczęśliwa jak nigdy. Dobrze, że pojechałam nad morze. Przez to mam medal i oczywiście najważniejsze Michała. Starałam się ;]