Zaczęło się to dziś rano wstałem bo usłyszałem pukanie do drzwi otwieram a tam Tomek,Jarek,Maciek i Ula zapytali mnie czy wychodzę na dwór ja odp że nie dawno wstałem oni powiedzieli że za pół godziny przyjdą minęło pół godziny pukają do drzwi ja już ubrany no i poszliśmy na podwórku było ciepło Ula zaczęła się rzucać śnieżkami no i my się zaczeliśmy rzucać ale po chwili nam się to znudziło Tomek powiedział ulepmy Bałwana Tomek z Jarkiem ulepcie tą najwiekżą kule a ja z mackiem ulepimy tą drugą kule a ty Ula ulep głowę no i zaczęliśmy lepić pierwsz była głowa potem środkowa kula na na końcu najwiękża kula wyszedł nam piękny bałwan Ula powiedziała zbudujmy iglo ale Tomek Jarek i Ja byliśmy zmęczeni więc poszliśmy do domu mama zrobiła mi pyszne kakao i zapytała mnie czy fajnie było ja odpowiedziałem było super i że chciałbym żeby takich dni było więcej ale to był nie stety ostatni dzień FERII.
Na początku moich ferii zimowych było bardzo zabawnie i wesoło. Mimo tego, że mieszkam na wsi i nie miałam okazji wyjechać z poza miejsca zamieszkania i tak świetnie się bawiłam. Często wychodziliśmy ze znajomymi z klasy na sanki i na lodowisko. Na lodowisku było super! Urządzaliśmy wspaniałe zawody, przegrany musiał wtedy zrobić zabawną rzecz w formie kary. Na sankach zjeżdżaliśmy z najwyższych górek i rzucaliśmy się śnieżkami. Kilka razy nawet wygrałam!. W te ferie razem z moimi najlepszymi przyjaciółkami wybrałyśmy się również kilka razy do sklepów z ubraniami. W domu też się nie nudziłam. Pomagałam mamie w sprzątaniu i nawet czasem zajrzałam do książek i zeszytów. Czasami tata mojej koleżanki urządzał nam kulig z końmi. Wywróciłam się kilka razy, ale nic poważnego się nie stało. W następny dzień okropnie się nudziłam, więc postanowiłam że pójdę na spacer do lasu i pooddycham świeżym powietrzem. Ubrałam się ciepło, ponieważ na dworze było bardzo mroźno. Gdy tak przechadzałam się po śnieżnej dróżce koło lasu, usłyszałam jakieś odgłosy. Poszłam więc sprawdzić i okazało się, że to moje dwie najlepsze koleżanki, czyli Justyna i Wiola. Zaczęłyśmy rozmowę: - Cześć dziewczyny! Co tam u was słychać, tak dawno was nie widziałam! - Hej Karolina! U nas wszystko dobrze, niestety ferie już się kończą. - No tak, ale przynajmniej znowu będziemy się co dziennie spotykać i rozmawiać. - Masz rację! A jak się czujesz, podobno wywróciłaś się na jednym z kuligów. - Tak to prawda, ale nic mi się na szczęście nie stało. - To dobrze! No to my już będziemy iść, bo robi się ciemno. - No to do zobaczenia. Już nie mogę się doczekać następnego spotkania w szkole. - My również! Cześć! Bardzo się ucieszyłam, że spotkałam swoje przyjaciółki i ponieważ było już na prawdę ciemno ja również wróciłam do domu. Te ferie były wyjątkowo udane. Mam nadzieję, że będę je długo wspominać. Niestety już się skończyły i cierpliwie czekam na następne.