Muszę napisać krótką (100-120 słów) historię miłosną na język angielski. W czasie przeszłym. Może być po polsku, przetłumaczyłbym sobie. ;] Chodzi tylko o to by ją wymyślić, a w tym właśnie najlepsza nie jestem. ;)

Byl piekny majowy dzien, poszlam na specre do pobliskiego parku. Szlam sposrod krzwow i ptakow, zachwycalam sie wiosna i zyciem. Nagle moj spokoj zburzyl rowerzysta, ktory na mnie wpadl. Kiedy udalo mi sie stanac na nogi, dostrzeglam, ze chlopak ma piekne pniebieskie oczy. Kiedy sie tlumaczyl zaprosil mnie na kawe. nie dalam sie dlugo prosic. Zgodzilam sie. Umowilismy sie na nastepny dzien. Randka byla udana, choc zaczal padac deszcz. Nastepnym razem umowilismy sie na spacer, potem do kina i na lody. Niedawno zostalismy para, jestem bardzo szczesliwa. Tomek jest cudowna, wrazliwa osoba. Ciesze sie, ze poszlam na ten spacer ;)