-To chodź na solówkę ! Ostatnio takie słowa można usłyszeć coraz częściej w polskich szkołach. I nie padają zwykle z ust chłopców, jak nam się wydaje. Statystyki pokazują, że dziewczyny biją się znacznie częściej ! Może i jest to zaskakujące ale prawdziwe. Bójki od zawsze były ciekawym widowiskiem wśród uczniów. Gdy tylko pada hasło `biją się` wszyscy biegiem ruszając zobaczyć widowisko. -Kto z kim ? Dlaczego ? O co ? Kto wygra ? Te pytania padają najczęściej. Wszyscy są podekscytowanie, że w nudnej szkole nareszcie coś się dzieje. Lecz takie Bujki nie zawsze kończą się dobrze. Jeżeli w odpowiedniej chwili nauczyciel nie zainterweniuje bójka toczy się do upadłego. A uczniowie Są na Tyle cwani, że wybierają jedno miejsce w, którym się biją. Najczęściej jest to gdzieś za szkołą (boiska, parki) w miejscu na które oka nie ma nauczyciel dyżurujący ten sposób zapewniają sobie wolną rękę. Wygrany cieszy się ze zwycięstwa a przegrany odchodzi w samotności. Ale solówki to nie jedyna forma agresji w śród młodzieży. Szkolne popychaki, szturcha, niegrożenie. To wszystko dzieje się w szkołach. Ludzie czasami nie zdają sobie z tego sprawy. A nauczyciele ? Oni tego nie widzą. Bo oni widzą tylko to co chcą. Samo już tak zwane `kocenie` może zrujnować uczniowi życie. Nikt chyba nie jest zadowolony jak go za ręce i nogi do toalety wnoszą by zmoczyć mu głowę w sedesie. Większość myśli. ` Tak dzieje się tylko w filmach` A to nie prawda ! To dzieje się na każdym kroku. A ja już nie raz byłam tego świadkiem. Pewnie większość osób czytających to pomyśli, że to tylko narzekanie zwykłej nastolatki. Lecz ja wiem co mówię. Codziennie jestem tego światkiem. Jak nie w szkole to na ulicy. Bo dzisiejsza młodzież taka właśnie jest.
