Jak Napisac , Opis Przeżyc Wewnętrznych Santiago Ze Starego człowieka I Morza ... ??

. Po heroicznej walce w obronie ryby, Santiago powraca wycieńczony i obolały na ląd z resztkami łupu. Główna myśl tego utworu ma wymiar metafory zmagania człowieka z własnym losem, przeciwnościami. Autor zwraca uwagę na zwycięstwo moralne, które odniósł główny bohater, udawadniając nie tylko sobie, ale i innym, że jest silnym, odważnym człowiekiem, mimo tego, że poniósł klęskę fizyczną. Dominującą zasadą kompozycyjną w utworze jest kontrastowe zestawienie starości i młodości oraz braku sił starca wobec żywiołu przyrody. W książce znajduje się chronologiczny układ zdarzeń i stopniowo wprowadzane napięcie, jednak czytając lekturę można rownież dostrzec wiele wspomnień starca (np: jego pobyt w Afryce). Narracja jest dość szczególna- ze względu na styl przyznano Hemingwayowi nagrodę Nobla. W utworze występują nie tylko wspaniałe, impresjonistyczne opisy przyrody, ale również wruszająco opisane wewnętrzne monologi bohatera. Zawarta jest rownież nutka liryzmu, jednak bez przesadnej czułostkowości. Czytając książkę doznajemy autentycznych przeżyć. Bohater jest przedstawiony w sposób pośredni, a utwór zawiera prostotę wyrazu, tak że dla nas czytelników lektura jest zrozumiła i zwięzła. Autor jest znawcą w dziedzinie rybołóstwa. Bardzo realistycznie przedstawil on zmagania rybaka, ukazując przy tym pochwałę życia takiego, jakim naprawdę jest. Książka bardzo mi się podobała, ponieważ jest dla nas wszystkich bardzo pouczająca. Myślę, że podsumowaniem tej książki może być aforyzm L.Teligi: "Jeśli do czegoś dążysz, do czegoś zmierzasz, laur zwycięstwa do ciebie należy". W tym utworze bohater odniósł zwycięstwo, dlatego że z optymizmem i pełną determinacją wytrwale dążył do celu. Nie ważne jest to, że do brzegu dowiózł tylko szkielet, ale ważne jest to, że mimo swego sędziwego wieku, złowił potężną rybę, a potem heroicznie jej bronił. Myślę, że Santiago jest dla nas prawdziwym wzorem do naśladowania, ponieważ nie przejmował się ludźmi, którzy uważali go za pechowca i samotnie wypłynął na morze. My w szkole, w życiu codziennym też nie powinniśmy się zrażać niepowodzeeniami, ale ambitnie dążyć do celu, aby osiągnąć zwyciętwo moralne mimo wielu przeciwności.