Scenariusz na pasowanie na czytelnika
Scena I: Niedaleko
Karolcia budzi się pod stołem. Wstaje i rozgląda się po scenie.
Karolcia: Oj! Gdzie ja jestem?! Czy ktoś mnie słyszy?
Cisza.
Karolcia: No tak i znów jestem sama.- Siada na krześle- Dlaczego nikogo tu nie ma!!!?
Zza kurtyny wychodzi smok.
Smok: A któż śmie mnie budzić? ? Mówi smok głosem donośnym.
Karolcia: I jeszcze mi tu smoka brakowało!
Smok: No, no. Kogo moje oczy widzą? Czy to nie Karolcia?
Karolcia: W rzeczy samej, drogi jaśnie panie! Czy ty też uciekłeś ze swojej książki?
Smok: Oczywiście. Co mam tam się męczyć tak i trudzić. Dzieci wolą grę komputerową od dobrej książki.
Karolcia: I o smokach i o mnie, nikt już nie czyta. Chciałabym, żebym żyła w książce której akcja rozgrywa się na pustyni. Leżałabym całymi dniami pod palmą i czekałabym na mego wybawiciela.
Na scenę wychodzi Nel.
Nel: No panno droga! Nawet o tym nie mów! Pustynia mi się znudziła. Jest tam wciąż ciepło, sucho i tak pusto. Chętnie bym się z tobą wymieniła.
Smok: A ty skąd tu się wzięłaś? Czy to zbiórka niezadowolonych bohaterów książek?
Nel: Och, jakże to wspaniały pomysł!
Karolcia: Też jestem za!
Smok: I po cóż ja to mówiłem- ukrywa twarz w dłoniach.
Dziewczynki zaczynają coś organizować i wszyscy nagle wychodzą ze sceny.
Scena II: Dom Alicji
Na krzesłach siedzą dwie dziewczynki. Alicja trzyma w rękach prezent.
Alicja: -Wzdycha- Krótko trwały te wakacje? Dzięki za prezent
Julia: -Macha ręką- Nie ma, za co. No już, otwieraj!
Alicja zaciekawiona rozrywa papier. Wyjmuje książkę z opakowania, próbując ukryć rozczarowanie.
Alicja: Książka? No jakże to w Twoim stylu. Dzięki?
Julia: Nie podoba się Ci się?
Alicja: - Podnosi się z krzesła- Przecież ksiązki to już rupieć. Kto ma czas na czytanie?
Julia: Rzeczywiście, lepiej sobie zagrać w grę na komputerze.-Mówi z ironią.
Alicja: No dobra, nie kłóć się ze mną, każdy Ci powie, że książki są już staromodne.
Julia: A kto dyktuje tą modę? No powiedz, co Ci daje książka a co taka strzelanka, w jaką grywa Twój brat. -Pokazuje na opakowanie gry na stole. Alicja bierze do rąk grę.-
Alicja: A to już inna bajka.
Nagle to pokoju wbiega Olek.
Olek: Gdzie moja gra! Oddawaj! Ty wredna kreaturo, zabrałaś ją specjalnie z mojego biurka! Ala, dawaj!
Olek wyszarpuje Alicji grę.
Olek: Cześć Julia! Co za miła niespodzianka? ? Mówi z ironią.
Julia: Widzisz Ala, Twój brat już się nawet z nikim nie widzi przez te swoje głupie gry.- Mówi z kpiną w głosie-
Olek: Głupie gry! Głupie gry! Co ty mówisz? One są rewelacyjne, uczą życia? - przerywa mu Julia
Julia: Życia? Będziesz zabijał? Mordował? Znęcał się? Śledził? W jaki sposób te gry mają Cię czegoś nauczyć?
Olek: Gadasz jak staruszka. Pewnie polecisz mi książki z latającymi wróżkami z drzewa na drzewo i z rybą, co gada! Twoja fantazja nie zna granic!
Julia: I z tego jestem dumna! Większość dorosłych oddala by wszystko, za zdolność marzenia. Wszystko! Nawet Ci Twoi genialni zabójcy...
Alicja: Dobra, koniec tej gadaniny. Jeszcze mu poprzewracasz w głowie.
Julia: Co przewracać jak zawartość jego głowy jest pusta. Pusta!
Olek wychodzi z grą.
Alicja: Ok, ten mój brat to drań? Na czym ja to skończyłam?
Kurtyna.
Scena III: Posiedzenie bohaterów bajek
Siedzący na krzesłach Smok i Sowa dyskutują.
W kącie siedzi Mała Księżniczka z Karolcią i Nel.
Mała Księżniczka: Że smok jej już dawno nie pożarł to cud! Ile razy oni się kłócą! I o takie błahostki- Mówi szeptem do Karolci. Wzdycha.-
Karolcia: To dla nas bardzo dobrze! Gdyby nie było Sowy, kto prowadziłby nasze spotkania?
Mała Księżniczka: Też racja.
Na scenę wchodzi Hermiona z Klausem.
Hermiona: Witajcie! Jak miło znów Was wszystkich spotkać!
Klaus: Jakie znów, jakie znów? Hermiona- co ty mówisz? Kiedy ty się z nimi widziałaś? Znasz odpowiedź? To Ci podpowiem- nigdy, przenigdy!
Hermiona: Klaus, no dajże wreszcie spokój. To była przenośnia? albo zwrot grzecznościowy?
Karolcia: Przyszły dwa mole książkowe? - Mówi cicho.
Sowa: Moi drodzy! Rozpoczynamy spotkanie niezadowolonych bohaterów książek!
Na scenę przybiega Ania Shirley
Ania Shirley: Przepraszam, przepraszam. Już jestem. Czy coś przegapiłam?
Smok: Dopiero zaczynamy?
Sowa: Dobrze, czy wszyscy już są?
Na scenę szybko wbiega Mikołajek.
Mikołajek: Spóźniłem się! Rany, nie do wiary. ? Śmiech- Co Wam wszystkim tak twarze spochmurniały?
Sowa: Dobrze- więc, niech teraz każdy przedstawi swój wypadek.
Karolcia: To może ja zacznę. Zgubiłam koralik, to jasne. I dopóki dzieci czytały moją bajkę, wszystko było gładkie. Ale rozpoczęły się kłopoty- gdy te zmory zaczęły wpatrywać się w monitory!
Mała Księżniczka: A teraz może ja się wypowiem- Mówi cichutko. Po moim wyjeździe do Indii, zajęłam się ilustrowaniem mojej książki. Robiłam różne ilustracje. Każda łezka dziecka uroniona nad mym losem, dodawała mi skrzydeł i dalej robiłam swoje. Ale jak to także u Karolci było, dzieci wymieniły mnie na lepszy model. Teraz zamiast czytać książkę wpatrują się w telewizor jak szalone!
Klaus: Oj, biedne moje poprzedniczki?
Hermiona: Klaus, nie przesadzaj. Tobie lepiej nie było.
Klaus: Fakt. Miałem już naprawdę dość Olafa. Ciągle nasze rodzeństwo prześladował. Ale to był do wytrzymania! Ale dzieci zamiast o nas czytać, zaczęły grać na komputerze nami!
Mikołajek bawi się w najlepsze papierowymi kulkami. Rzuca nimi w publiczność, ale nikt nie zwraca na niego uwagi.
Nel: A ja uciekłam od Stasia!
Przeszedł szept oburzenia.
Smok: Uciekłaś od Stasia?
Nel: No przecież mówię! Uciekłam. Choć go kochałam musiałam odejść. Wiecie, popadł w depresję, gdy dowiedział się, że dzieci zamiast go podziwiać idą do kina. I po tym stał się taki nieznośny, że szkoda mówić!
Sowa: A ty Aniu?
Ania Shirley: U mnie to bardzo długa historia?
Karolcia: Powiedz to jak najkrócej!
Ania Shirley: Dobrze, ja się streszczam. Zielone Wzgórze opuściłam, gdy się dowiedziałam, że nikt o mnie nie pamięta!
Hermiona: A ja byłam bardzo szczęśliwa, do czasu, gdy się ma szkołą skończyła. Choć, przez pierwsze lata był bardzo miło, ale dzieci, zamiast czytać o mnie i o Harrym postanowiły spalić książki w zamian gazet!
Sowa: Moi drodzy, to okropne! I dlatego tu się dziś spotykamy. Nasze okrutne ? ? Sowa dostaje w głowę kulką papierową o Mikołajka- przypadki zostaną wynagrodzone!
Smok: A Ciebie Mikołajku, co spotkało? Tylko nie mów, że na czytelnikach Ci zależało!
Mikołajek: Przecież ja poważny człowiek! Jasne, że to dla mnie ważne! Chłopcy i dziewczynki nie chcą słyszeć dziś już o mnie. Chciałbym spotkać taką osobę, co powie, że mam wspaniałe pomyły i wyczyny? -Zamyślił się-
Sowa: Wszystkich nas tu zgromadzonych, złe spotkały rzeczy- chodźmy poprosić ludzi o pomoc!
Karolcia: Dobry pomysł!
Hermiona: Świetnie!
Mała Księżniczka: Sowo, ty to masz głowę!
Mikołajek: Ale zaraz! Gdzie my znajdziemy taką osobę?
Sowa: O to się nie martw!
Wszyscy bohaterowie wychodzą z wesołymi minami.
Scena IV: Pokój Alicji:
Alicja: Julka, patrz, co wyszło mi w tym horoskopie! Podobno będę sławną osobą!
Julka: Niemożliwe! Zasłyniesz jako sławna kucharka czy sprzątaczka?- Mruknęła pod nosem-
Nagle dziewczyny słyszą pukanie.
Julia: Słyszałaś?
Alicja kiwa głową.
Zza kurtyny Sowa: Można?
Julia patrzy w drzwi i odsuwa się do tyłu.
Alicja: Jeśli to złodziej, to nikogo tu nie ma!
Julia cicho się śmieje.
I nagle wychodzą wszyscy bohaterowie.
Julia: A kim? Co wy tu robicie?
Karolcia: Ja jestem Karolcia, a ta tu to Ania ? pokazuje na Anię Shirley-
Hermiona: Ja to Hermiona, to Klaus, Mała Księżniczka, Nel, Sowa- pokazuje po kolei
Julia: Niech zgadnę- to Smok i Mikołajek.
Alicja: Przecież kolędnicy już nie chodzą! Czego chcecie?
Mikołajek: Chcemy abyście nam pomogły!
Julia: Pomogły? Ale jak? W czym?
Hermiona: Musicie rozwiązać zagadkę-bajkę.
Julia: Czy jest trudna? Poradzimy sobie?
Zza kurtyny wyskakują wróżki i krasnoludek.
Wróżka I: Oni Wam pomogą- pokazuje na publiczność.
Alicja: Aha, to zaczynajmy!
Ze sceny wychodzą: Julia, Alicja, Nel, Hermiona, Klaus, Mikołajek i Smok, krasnoludek i dwie wróżki. Każda postać wybiera jedną osobę z publiczności i idzie z nią na scenę. Tam, wszystkie dzieci siadają na schodach. Po kolei rozwiązujemy zagadkę.
Wróżki wyciągają woreczki z rekwizytami. Każde dziecko losuje karteczkę i musi odgadnąć tytuł książki
? Jabłko i krasnale - Królewna Śnieżka
? Pantofelek - Kopciuszek
? Zapałki - Dziewczynka z zapałkami
? Stoliczek - Stoliczku nakryj się
? Łabędź - Brzydkie kaczątko
? Muszla - Mała syrenka
? Dywanik - Aladyn
? Wróbel - Elemelek
? Miód- Kubuś Puchatek
? Gargamel - Smerfy
Jeżeli dziecko odgadnie, dostaje cukierka i jest odprowadzane przez postać na miejsce.
Sowa: Dziękujemy!
Julia: Ale co to ma zdziałać?
Smok: Egipska wróżba głosi, że gdy dzieci rozwiążą 10 zagadek, nasz los się odmieni!
Julia: Aha. A dlaczego wybraliście do tego zadania akurat nas?
Alicja: Dlaczego?
Mikołajek: Bo jedna z Was wie, jaka jest prawdziwa wartość książki.
Nel: I ta jedna zna największą wartość na świecie!
Mała Księżniczka: Ale ta druga może się zmienić- na lepsze!
Alicja: - spuszcza głowę- No dobrze! Rzeczywiście, nigdy bym nie podejrzewała, że dzięki książce przeżyję dzisiejszą przygodę.
Sowa: Chyba będziemy musieli już wracać?
Julia: Mam nadzieję, że teraz wszystkie dzieci będą czytały książkę.
Alicja: I, że będziecie mieli miłe życie w książce.
Karolcia: Też mamy taką nadzieję!
Sowa: Dzieci, pamiętajcie ż książki trzeba szanować!
Karolcia: Trzeba o nie dbać- nie zaginać rogów, używać zakładek!
Ania Shirley: No i najważniejsze: Książki należy czytać, w ten sposób dbacie o nas, bohaterów książek.
Alicja: dziękujemy za wizytę, sporą się dzisiaj nauczyliśmy
Mikołajek: Musicie to spisać! - Śmiech-
Chórek: Mikołajek!
Mikołajek: No co?
Sowa: Do widzenia!
Wszyscy bohaterowie wychodzą ze sceny.
Scena V: Pokój Alicji
Alicja: Julia?
Julia: Tak?
Alicja: Ty myślisz, że to się stało naprawdę, czy to tylko taki sen?
Julia: Myślę?Myślę, że to była najprawdziwsza prawda!
Alicja: W takim razie, pokaż te książkę. Musi być ciekawa!
Julia podaje książkę Alicji
Alicja: Muszę się dowiedzieć, czy wszyscy bohaterowie wrócili do swoich książek.
Julia: I czy dobrze im się wiedzie.
Alicja: Dopóki my będziemy czytać książki, będzie im się świetnie wiodło!
Julia: Racja!
Alicja: Ty czytaj pierwsza?
Dziewczynki zaczynają szeptem rozmowę
Kurtyna.
Zakończenie
Wszyscy aktorzy wychodzą na scenę i po kolei są przedstawiane widowni.