Tej zimy, kiedy wczesnie robi sie ciemno (bylo to chyba o 20), pragnacy wyjzec przez okno w moim pokoju i zaczerpac swiezego powietrza ,nagle zobaczylemm widok niecodzienny. Nie jedno male UFO, lecz cala chmare. Zaczawszy sie drzec, zeby ktos przyniosl aparat czy cokolwiek, aby to jakos zostalo uwiecznione, ale rodzinka myslala ze zartuje i bylem niedowierzany. Przybiegli bez aparatu i teraz nie mam na nic dowodu. Wygladalo to niesamowicie. Na granatowym niebie ukazaly sie skupiska pomaranczowych, jakby plonacych kul, lecacych w gore. Ogladajacy to, bylem przerazony bo lecialy raczej nisko nad ziemia, poruszawszy sie podobnie do chmary much, niby w szyku, a jednak jedne wyprzedzaly drugie. Po kilkunastu sekundach zaczely "gasnac", to znaczy przestawaly byc tak plonaco pomaranczowe, i w koncu calkiem zgasly, ale przez caly czas i tak byly widoczne na tle nieba. Na szczescie swiadkami tego zjawiska byla cala moja rodzina (wiekszosc to trzezwi sceptycy), bo inaczej nikt nie uwierzylby mi na slowo. :)) ps. nie mam pol.trzcionki ale domniewam,ze nie przysporzy to problemu.
Ułóż krótki tekst,w którym posłużysz się jak największą ilością imiesłowów czynnych i biernych
Ułóż krótki tekst,w którym posłużysz się jak największą ilością imiesłowów czynnych i biernych...