mam napisać opowiadanie o zamku w którym straszy

mam napisać opowiadanie o zamku w którym straszy
Odpowiedź

Oblężenie trwało od wielu miesięcy. Wielkie ciemności zaległy nad Krajem Ajatos od czasu najazdu wojsk Garesa (dowódcy Orków z zewnętrznego Świata). Zielony do tej pory kraik niszczał w oczach a armie Orków pastwiły się nad ocalałymi ludźmi mordując ich bez litości, jedyną ostoją starego porządku stanowiła stolica Ajatos Naria. Potężny zamek raz po raz odpierał ataki rozwścieczonych oddziałów Orków i “złych ludzi”, którzy znieść nie mogli swojej bezsilności wobec murów twierdzy, których nie mogli skruszyć i wobec obrońców, których nie mogli zabić. Ich jedynym zwycięstwem nad zamkiem i jego mieszkańcami było zasnucie nieba czarnymi jak smoła chmurami, które nie przepuszczały nawet promyka słońca. Brak tego ostatniego bardzo ciążył obrońcom, którzy trwali na murach w ciemności z sercami przepełnionymi nadzieją gdyż o wierze zapomnieli już dawno. Orkowie nie dawali o sobie zapomnieć nawet na chwilę raz za razem szturmując żelazną bramę z wściekłą zaciętością ludzi północy, o których dawno już Świat zapomniał. Z opowieści znane były tylko czyny tych odważnych ludzi, których zniknięcie rozpoczęło Erę ciemności i wiecznej walki ze wszechogarniającym złem ciągnącym ze wschodu w postaci chmar Orków, “złych ludzi” i Demonów. Tak wszystko zaczęło się od Demonów, nie może raczej nie, wszystko zaczęło się od Kata Katanii, jak zaczęto go potem nazywać, od władcy kraju wschodu, który zawarł pakt z władcą Demonów Tianosem. Niestety nie spełnił wymagań tego ostatniego, więc zginął jako pierwszy, a potem.... a potem jego naród. Rasa istot z zewnętrznego Świata rozpanoszyła się wtedy po Katanii zabijając i paląc wszystko, co stanęło na jej drodze, ludzie te istoty nazwali “nieczystymi istotami”.... Demonami. Były to stwory o wiele potężniejsze od ludzi nie tylko przewyższające ich siłą, ale i inteligencją. Rasa demonów dzieliła się na kilka kast od najinteligentniejszych po najgłupsze. Te najniższe w hierarchii nie potrafiły nawet mówić, potrzebowały tylko jedzenia i Pana by nimi kierował(podobne do ludzi naszych czasów), to był cel ich życia być używane do brudnej roboty,

Pewnego ciemnego wieczoru Dominika, poszła na zwiedzanie. Szybko zrobiło się ciemno i zaczął padać deszcz. Schowała się do pobliskiego pałacyku. Było łóżko...twarde, ale dało się przespać noc. Gdy tak leżała ogarnął ją lęk i niepokój. Spadł z sufitu szklany, oblepiony pajęczyną kryształowy żyrandol. Był prześliczny, ale dziewczyna nie myślała teraz o nim. Ogarnął ją strach i ... panika. Zaczęła niemiłosiernie głośno krzyczeć i pobiegła w stronę wyjścia. Drzwi zastała zamknięte. Nagle przez nie przeniknęło coś wybladłego i nieco prześwitującego. ...to był duch ! Z paniki schowała się pod zakurzonym łóżkiem i kazała sobie zachować spokój. Następnego dnia rankiem drzwi były otwarte. Nie oglądając się za siebie, uciekła i odtąd już nigdy nie jeździła na wycieczki.

Dodaj swoją odpowiedź