List Odysa do Penelopy wyjaśniający dlugą nieobecność i milczenie

List Odysa do Penelopy wyjaśniający dlugą nieobecność i milczenie
Odpowiedź

Ukochana żono! Dis mija pięć lat od chwili, kiedy wypłynąłem spod Troi w przekonaniu, że już wkrótce Cię ujrzę. Cóż, bogowie chcą inaczej. Nie mam zbyt dobrych wieści. Musisz wiedzieć, że ściga mnie gniew Posejdona, władcy mórz, za to, oślepiłem jego syna Polifema. Ten olbrzym zjadł mi wielu towarzyszy i chciał zgładzić także mnie. Udało się nam opuścić jego jaskinie tylko dzięki memu sprytowi. Czy będzie on pomocny również teraz? Kierujemy się do wyspy boga słońca, Heliosa. Jeśli będą pomyślne wiatry, wkrótce tam dotrzemy. Mam nadzieje, że pomoże mi on dostać się do Itaki i wreszcie Cię powitać. Słyszałem już o zalotnikach, bądź dzielna, miła żono, pamiętaj jak bardzo Cię kocham. Gdybym jednak zginął, proszę Cię, wybierz sobie męża. Jesteś piękną, pełnią życia kobietą, nie chce, żebyś pędziła samotne życie. Mam nadzieję, że moja matka dobrze się czuje. Kiedy wypływałem, była trochę niezdrowa. Pozdrów ode mnie Telemacha. Pewnie już wyrósł. Chciałbym wiedzieć, czy jest podobny do mnie, czy tez do Ciebie. Mimo wszystko, droga Penelopo, jestem dobrej myśli. Wierze, że do Ciebie powrócę. Mam oddanych towarzyszy, którzy wiedzą, że musimy być bardzo ostrożni i trzymać się razem. Muszę już kończyć, bo coś dzieje się na pokładzie. Oby to nie było nic poważnego. Bądź dzielna i pamiętaj o mnie. Ja nieustannie o Tobie myślę i zawsze będę Ci wierny. Twój oddany mąż, Odys

Dodaj swoją odpowiedź