recenzja filmu pianista Polańskiego proszę o szybką odpowiedź

recenzja filmu pianista Polańskiego proszę o szybką odpowiedź
Odpowiedź

Film pt. „ Pianista” w reżyserii Romana Polańskiego nakręcono na podstawie książki Władysława Szpilmana. Autor – Żyd polskiego pochodzenia, doskonały pianista i kompozytor, opisuje swoje przeżycia w wojennej Warszawie (prześladowania przez Niemców, utrata rodziny, samotność, choroba i niepewność o swój los) w latach 1939-1945. W filmie reżyser dokładnie przedstawia cierpienia Żyda, nie boi się pokazać brutalnych scen, przemocy ani okrucieństwa, z jakim ludzie w tych czasach mieli do czynienia na co dzień. Uważam, że film oddaje bardzo dobrze ówczesne nastroje i zdarzenia, wzrusza i zaciekawia. Dla mnie najbardziej wzruszającym momentem jest dzielenie się kilkuosobowej rodziny jednym cukierkiem, za który słono zapłaciła. Ta chwila pełna jest miłości, chęci poprawy humorów choć na krótki moment. W „Pieniście” Alan Starski i Ronald Harwood zajęli się dbałością o najmniejsze szczegóły i dokładnością ich odtworzenia. Jeśli chodzi o muzykę w filmie, na pewno jest prosta, jednak niezwykła. Doskonale dobrana do tego, co w danej chwili widzimy na ekranie, stwarza odpowiedni nastrój. Skomponował ją Wojciech Kilar. Adrien Brody dobrze sprawuje się jako Władysław Szpilman. Idealnie wczuwa się w rolę, co daje bardzo dobre efekty. W oglądanym przeze mnie dramacie zraża mnie jednak to, że wszyscy mówią w swoich ojczystych językach (Niemcy po niemiecku, Rosjanie po rosyjsku) a Polacy i Żydzi – po angielsku. Według mnie lepszy efekt dałby polski dubbing aktorski. „Pianista” to film bardzo dobry, ciekawy i poruszający. Jest to dzieło, które warto obejrzeć. Może ono budzić w nas współczucie, może zasmucać, ale przede wszystkim nie pozwala odnieść się do niego obojętnie. Moja ostateczna ocena to dziewięć na dziesięć. Gdyby nie ten nieszczęsny język to byłoby dziesięć.

Dodaj swoją odpowiedź