napisz opis ogrodu zaczynajac od zdania "Ten stary ogród -tak przyjazny za dnia -nocą zmienia sie nie do poznania". Do opisu mozesz wprowadzić watki fantastyczne Powinno to zając 1,5 kartki w zeszycie Mam to na jutro !! Z gory dziekuje

napisz opis ogrodu zaczynajac od zdania "Ten stary ogród -tak przyjazny za dnia -nocą zmienia sie nie do poznania". Do opisu mozesz wprowadzić watki fantastyczne Powinno to zając 1,5 kartki w zeszycie Mam to na jutro !! Z gory dziekuje
Odpowiedź

Ten stary ogród - tak przyjazny za dnia - nocą zmienia się nie do poznania... Wszystkie drzewa ustawiają się w jedną aleje. Pośród nich pełno jest kwiatów, które zamiast pachnieć - świecą w pastelowych kolorach. Kiedy drzewa cicho szumią, kwiaty świecą a krzaki cichutko śpiewają niczym słowiki w oddali widać złotą wysoką bramę. Wielu, uważa że kryje się za nią niebezpieczeństwo. Jednak wszystkie dusze w ogrodzie, swoim zachowaniem namawiają aby pociągnąć za pozłacaną klamkę. Brama otwiera się, nie widać nic oprócz światła które ostro bije po oczach w końcu przechodzisz przez próg i dopiero teraz zdajesz sobie sprawę że nigdy w życiu nie widziałeś ani nie zobaczysz czegoś równie pięknego jak to miejsce - serce ogrodu, pierwszy raj na ziemi. Wszystko jest tu piękne i dobre. Drzewa są tak wielkie że gdybyś wszedł na sam czubek jednego z nich dosięgnął byś nieba, ale po co masz to czynić skoro i tak znajdujesz się w raju. Kwiaty również nie grzeszą wielkością ani pięknością oprócz tego, że świecą pachną to jeszcze się uśmiechają aż żal byłoby ich rwać. Kieruje się w głąb rosną tutaj drzewa owocowe w ogóle nie znam ich gatunku ale to nie jakiegokolwiek znaczenia. Wchodzę na trawę która jest tam miękka i przyjemna jak jedwab. Kładę się i zamykam oczy, pragnę zasnąć ale nagle jakiś przeraźliwy krzyk przerywa moją dobrą passę. Otwieram oczy. Nic już nie jest takie samo Zamiast trawy jest smoła, drzewa bez liści, kwiaty zamieniły się w żywe chwasty które kąsają moje bose nogi ptaki ucichły. Słysze tylko przeraźliwe krzyki patrzę w górę leci stado olbrzymich potworów które zmierzają w moją stronę, pragnę uciekać ale złotej bramy już nie widać, nawet nie mogę wyrwać się z ucisku chwastów,które również jak te potwory pragną mnie pożreć jakbym był jedyną piękną istotą w tym jakże zmiennym ogrodzie. Zamykam oczy, domyślam się że to koniec... Mam nadzieje że mogłam pomóc, zwróć uwagę na składnie i błędy :)

Dodaj swoją odpowiedź