Zabrzmiał dzwonek zaczeła sie lekcj jezyka polskiego byłem przerazony dzis egzamin koncowy a ja nieczuje sie pewnie uczyłem sie ale czy to wystarczy ? a jesli nie co ja zrobie weszła pani nazywalismy ja żyleta bo bardzo nas drenczyła na lekcja wypytujac o zeczy które były szczentnie ukryte w ksiazkach .... ech moze czegos nie doczytałem ????!!!! spojzała na nas i bez słowa rozdała testy jej milczenie było przeazajace niewiedziałem co bedzie dalej. Po rozdaniu testów krótko wyjasniła jak sie podpisac i jak zaznaczac odpowiedzi poczym zaczoł sie test wszyscy pracowali w milczeniu Jasiek i maciek próbowali sciagac ale nieszło im najlepiej wziołem test do reki i zaczołem go rozwiazywac bytania były starsznie trudne lecz znałem odpowiedzi wtedy uswiadomiłem sobie ze nasza Zyleta nie jest taka zła to dzieki jej metoda nauczania znałem odpowiedzi zroumiałem ze nie robiła tego by nas dreczyc lecz by pomudz topiero w takiej chwili zrozumiałem ze miała dobre intencje po napisanym tescie zabrzmiał dzwonek wszyscy uczniowie opuscili klase zostałem ja , podszedłem do pani i podziekowałem jej za to ze tak tyle trudu włozyła w nauke nas od tej pory byłm jej wdzieczny i ona zaczeła sie usmiechac bo ktos docenił jej wysiłek ... to był najwazniejszy tes w mojim zyciu poniewaz zrozumiałem ze to co wydaje sie uciazliwym i ciezkim do wykonania przynosi wspaniałe efekty ....
W dowolnej formie zredaguj opis przeżyć ucznia na jakiejś charakterystycznej lekcji
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź