opisz 3 dni z pamiętnika z feri. dam naj.

opisz 3 dni z pamiętnika z feri. dam naj.
Odpowiedź

3.02.2010r. W czasie ferii zimowych wyjechałam z mamą i siostrą na kilka dni do Warszawy. Pierwszego dnia zamieszkałyśmy w hotelu Hilton. Zaprosiła nas tam firma Maybelline na uroczystą imprezę, która miała odbyć się później. Mogłyśmy korzystać z basenu, jaccuzi siłowni oraz sauny. Przygotowywałyśmy stroje wieczorowe i robiłyśmy make-up. O 19 rozpoczęła się zabawa. Najpierw była uroczysta kolacja, różne smaczne potrawy, a wśród nich owoce morza. Zapoznałam kilka nowych koleżanek. Były konkursy i tańce w rytm muzyki zespołu Afromental aż do półnowy. Tej imprezy nie zapomnę. 4.02.2010r. Następnego dnia po śniadaniu zwiedzałyśmy miasto. Robiłyśmy dużo zdjęć. Warszawa jest piękna! Wieczorem pojechałyśmy metrem do rodziny, zamieszkałej w swoim domku w pobliżu Warszawy. Mile nas przywitali. Rozmowy rodzinne trwały do późna. 5.02.2010r. Trzeciego dnia spacerowałyśmy po Kampinoskim Parku Narodowym i zwiedzałyśmy okolicę. Czwartego dnia uprawiałyśmy sporty zimowe- jazdę na sankach i łyżwach. Wieczorem wróciłyśmy do Wrocławia pociągiem zmęczone, lecz zadowolone.

12.02.10r. Dzisiaj dużo się działo.Rano byłam górce,w południe bawiłam się z siostrą.Na górce byłam razem z Ola i Kasią.Spotkaliśmy tam też Jacka , który bał się zjeżdżać z wysokiej górki.No i wtedy Kaśka popchnęła go i on zjechał.Biedaczek rozpłakał się . Kaśka jest często dziwna i lubi dokuczać młodszym od siebie. 13.02.10r Tego dnia byłam w Kinie na filmie Avatar.Pojechałam wraz z moja przyjaciółka Julią.Seans zaczynał się o 12:15 , ale my w kinie byłyśmy już o 11:30.Zakupiłyśmy popcorn i coca-colę.Film był bardzo ciekawy i taki fantastyczny. Do domu wróciłyśmy o 15:00.Wieczorem musiałam przeczytać lekturę. 14.02 (Walentynki) Oj,tego dnia dużo się działo.Rano dostałam 3 sms-y od kolegów.Z okazji walentynek mama upiekła ciasto w kształcie serca a tata zjadł prawie całe. Po południu przyszła do mnie Magda (koleżanka z dawnej szkoły) spędziłyśmy ze sobą 3 godziny , bo ona musiała jechać później do dziadka.Około 15:30 pewien Marcin zaprosił mnie do siebie i kilka innych osóbek.Razem z dwoma dziewczynami świetnie się bawiłyśmy,graliśmy w butelkę,rzucali jedzeniem.Do domu odprowadzał wszystkich Marcin ze swoim psem Azorem. W domu byłam około 21:00 .Później ogladałam film.A po godzinie zasnęłam po tak ciekawym dniu :)

Dodaj swoją odpowiedź