szcześcje radość i uczucje czy o to ci chodziło jeśli nje to mj napisz jutro postaram ci pomuc
W swoim życiu każdy ma jakiekolwiek trudności, a moją trudnością jest nie prawdomówność. Moja trudność pojawiła się na początku klasy IV. Zaczęło się od tego że moje koleżanki wypytywały się o różne rzeczy, do których bałam się przyznać, ponieważ bałam się że mnie wyśmieją. Wtedy zaczęłam kłamać. Na początku sprawiało mi to trudność i nie czułam się z tym dobrze, ponieważ nie wiedziałam co wymyślić, żeby wyglądało na prawdziwe a nie na zmyślone. Z czasem już lepiej mi szło i kłamałam bez zastanowienia. Koleżanki nie zauważały czy mówię prawdę czy kłamię. Cieszyłam się z tego. Ale z czasem już przestało mnie to cieszyć, ponieważ koleżanki zaczęły się domyślać, że kłamię. Jak mnie się pytały czy na prawdę tak jest, to głupio się czułam, bo nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po tym postanowiłam przyznać się, że kłamałam i powiedzieć im prawdę. Byłam wtedy dumna z siebie i cieszyłam się że wkońcu nie będę musiała wymyślać nowych kłamstw. Gdy powiedziałam całą prawdę koleżanką, obiecałam im, że już więcej się to nie powtórzy. Uważam że każdy jak ma jakąś trudność może ją pokonać, i bym dumnym z siebie tak jak ja. P.S Ta historia jest wymyślona xdddd