Zatracaja wartości ktore niegdyś wyznawali. chociaz moze nie wszystkie powinny przetrwac az do dzis to czastka nich powinna pozostac na zawsze, przynajmniej w sercu. Niektórzy dorośli ,, dziczeją' na stare lata za bardzo starają sie byc dobrymi rodzicami wplywajac zle na nasza pscychike badz postawe. A czesto staraja sie odzwierciedlic swoj sposob wychowania na tym jak ich samych wychowywano.
Myślę, że chodzi o to, że dorośli nie pamiętają już jak byli dziećmi i wspaniale się bawili w tych młodych latach. Co wiąże ze sobą to, że w naszym dzieciństwie ograniczają nam zabawy ;) wydaje mi się, że chodzi o to ale jakby co to napisz a wymyśli się coś innego, ;) Mam nadzieję że pomogłam ;)
Moim zdaniem, ten cytat świadczy o tym, jak szybko zapominamy o przeszłości. To, co nas kiedyś bawiło, teraz jest czymś dziwnym, obcym. Nie potrafimy uwierzyć, że kiedyś się tym interesowaliśmy, nie mogliśmy bez tego żyć. Nasze wartości zmieniają się, tak samo jak cele. Jako małe dziecko, marzyłeś, aby wreszcie pójść do szkoły, potem aby ją skończyć, aż wreszcie o tym, aby znaleźć dobrą prace. Postrzegamy świat zupełnie inaczej. Dorośli pesymistyczniej, bo twardo stąpają po ziemi, a dzieci optymistycznie, chodzą z głową w chmurach, wierząc w marzenia. Dorośli zatracają się w rzeczywistości. Zapominają o tym, co było. Dla nich liczy się tu i teraz. Liczy się praca, pieniądze. Nie żyją już beztrosko jak dzieci. Po prostu zmieniają swoje poglądy, przez co coraz dalej im do dziecięcego życia. Tak ja rozumiem ten cytat, chociaż każdy zinterpretuje go inaczej.
