najwiekszym dobrem dla mnie jest rodzina.Wspiera mnie.Dba o mnie.i jest fajna Największe zło w zyciu młodziezy to narkotyki.Szybko uzalezniają.Są szkodliwe.Czasami prowadza do smierci Szkoła uczy cierpliwości.Gdy sie uczysz to dązysz do czegos.A jak dązysz to musisz byc cierpliwym.
Największym dobrem jest dla mnie zdrowie. Uważam tak, ponieważ wszystko inne może nabyć, kupić - ze zdrowiem nie da się tego zrobić. Dlategoteż powinno być ono szanowane i doceniane. Należy pamiętać, iż materializm nie popłaca. Największym złem w życiu młodzieży są wszelkiego rodzaju używki, np. papierosy, alkohol itp. Są one szkodliwe dla naszego zdrowia i uzależniają. Stajemy się po nich agresywni. Odciskają one także piętno na naszym zdrowiu. Szkoła uczy takich wartości jak: lojalność, przyjaźń i oczywiście... wiedza. Tych wartości jest o wiele więcej. Musimy pamiętać, że dzięki szkole staniemy się lepszymi ludźmi... Zdobędziemy wykształcenie i dobrą pracę - a wystarczy tak niewiele...
Zacznę od środka bo jest mi łatwiej:) Największym wrogiem młodzieży są używki. Bardzo często po nie sięgamy jeśli nie dajemy sobie rady w szkole, nie jesteśmy w stanie opanować większego zakresu materiału (sięgamy wtedy po doping). Jesteśmy skłonni do brania używek przez presje wywieraną na nas przez szkolne społeczeństwo lub naszych rówieśników. Jeśli będziemy pić , palić i ćpać staniemy się "lepsi" w ich oczach. Niestety takie są prawa "buszu" według młodych. Szkoła uczy przede wszystkim dyscypliny. Zawsze trzeba mieć prace domową i mieć chociażby minimalne wiadomości z ostatnich lekcji, bo jeżeli nie to mamy przechlapane. Szkoła uczy także przyjaźni. Lepszy uczeń pomaga słabszemu, starszy młodszemu. A największym dobrem dla mnie jest wierność. Kiedy jestem sama i potrzebuję czyjejś pomocy zawsze i wszędzie mogę liczyć na swoje przyjaciółki. One nie zdradzają moich sekretów, ja nie zdradzam ich.Zawsze możemy sobie ufać i polegać na sobie.
