to moj wirtualny świat wszytsko w nim jest nie tak. Każda rzecz drugą stronę ma każdy gdzie indziej wciąż gna. Tam nie ma szarości codziennych dni, codziennie się marzy i śni. Nie ma tam bólu i nie ma łez, tam kwitnie codziennie majowy bez. Mam tam kolegów i koleżanki, tam nawet zimą idę na sanki. Jest też sloneczko ciepłe i duże, tam też omijam wszelkie kałuże. Tam jest jak w bajce pięknej i dziwnej, w sumie naprawdę nie chciał bym innej. Nie ma tam smutku ani cierpienia, jest wiele chwil wolnych, tych chwil wytchnienia. To świat najlepszy , i kolorowy to wirtualny świat mojej głowy
Mój wirtualny świat wspaniały jest,tyle w nim rzeczy, mogę być kim chcę. Rozmawiać tam mogę nawet bez komórek. Świat ten jest wspaniały! Lecz kiedy z niego korzystać nie umiem, lub nierozsądnie się posunę to już nie jest ciekawie bo wirus wtargnie i wtedy jest po zabawie. Ten szkodnik niszczy mój wirtualny świat, więc nie chcę aby do mnie ,,wpadł":)