Gdy byłam mała zawsze bałam się starego strychu w moim domu. Było tam przerażająco ciemno i strasznie bałam się tam wchodzić. Pewnego razu postanowiłam przełamać swój lęk przed nim. Wzięłam latarkę i poszłam w to " upiorne " miejsce. Na początku nie było wcale tak źle, więc postanowiłam iść dalej. Było tam wiele starych rupieci, które na pierwszy rzut oka wyglądały przerażająco. Nagle usłyszałam jakiś dziwny dźwięk. Okropnie się go przestraszyłam i zaczęłam głośno krzyczeć. W pierwszej chwili pomyślałam, że w moim domu straszy. Na szczęście mama usłyszała, że krzyczę i od razu przyszła aby zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że te okropne dźwięki wydawał stary zegar z kukułką. Tak na prawdę wcale nie było się czego bać, ponieważ był to zwyczajny przedmiot lecz jak wiadomo dziecięca wyobraźnia może nawet ze zwykłego zegara z kukułką stworzyć naprawdę strasznego potwora. MOŻE BYĆ???? :P
Dowiedz się od rodziców, dziadków, lub innych starszych osób, co w dzieciństwie budziło Twój największy lęk. Napisz wypracowanie w formie wspomnienia o tym, jak przestraszyło cię coś zupełnie zwykłego (normalnego).
Moim Lękiem był strych
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź