Nie byłabym paskudnym i bezdusznym człowiekiem. Nie męczyłabym go ani nie zmuszała do ciężkiej pracy. Gdybym mogła zrobić z nim co tylko chcę po prostu bym go nie zniewalała. Chciałabym go wypuścić do domu i do swojej rodziny, która pewnie za nim tęskni. Według mnie każdy zasługuje na to by być wolnym i swobodnym, aby robić to co mu się samemu podoba. nie za krótkie?
Niewolnika wkorzystałabym do: -pomocy w domu -pomocy przy odrabianiu zadań domowych xD -sprzątania -gotowania -prania itp -doradzałby mi w różnych sprawach -informował mnie o różnych nowościach takie różne głupotki napisz : ) ale: -nie będzie sie przemęczał -będę mu dawać jeść -będzie miał prawa jak normalny człowiek : )
( * = akapit ) *Gdybym miała niewolnika, nie wykorzystywałabym go do złych rzeczy, wręcz przeciwnie. *Zrobiłabym go swoim przyjacielem aby pokazać, że nie jestem istotą bezduszną i leniwą, żeby czasem nie posprzątać pokoju czy nie pozmywać naczyń. Traktowałabym niewolnika jak równego sobie, chociaż czasem i tak przydałaby mi się pomoc w lekcjach, którą on mógłby mi dać, z własnej woli oczywiście. U mnie w domu niewolnik miałby własny pokój, obok mojego, abyśmy w nocy mogli wystukiwać sobie alfabet morsa, a przy tym świetnie się bawić. *Czyli krótko mówiąc niewolnik nie byłby niewolnikiem, tylko zrobiłabym z niego równego mi przyjaciela, tak byłoby najlepiej.