Tam się pali!-przenikła mnie jak najbardziej prawdziwa myśl. Zobaczyłem dym, z daleka wydawałoby się, że pali się mój dom. Oblał mnie pot, nogi miałem jak z waty, na samą myśl, że pali się mój dom dostawałem mdłości. Biegłem jednak co sił w nogach, z nerwów potykając się o nierówny chodnik wywróciłem się i leżałem, kręciło mi się w głowie. Wstałem i biegnąc dalej przez moją głowę przewijały się najgorsze scenariusze, mojego dalszego życia. Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami, nie przestawając biec myślałem o przyszłości. Gdy tylko obraz stał się wyraźniejszy zobaczyłem, że to pali się dom sąsiada. Uśmiechnąłem się, choć nic śmiesznego nie ma w tym, że cały dobytek ludzki właśnie płonie. Ale to nie mój dobytek! - pomyślałem egoistycznie. Wezwałem straż pożarną, w mniejszych już nerwach zadzwoniłem do sąsiada. Gdy przyjechał spokojnie opowiedziałem mu co się stało.
Wczoraj zdarzyło mi się historia której nie zapomnę . Byłam świadkiem pożaru domu mojej koleżanki. Około godz 20,00 usłyszałam krzyki : Ratunku pali się !!! wyjrzałam przez okno i zobaczyłam płonący dom . Natychmiast zadzwoniłam na straż pożarną i zeszłam na dół Wszystko płonęło kwiaty , samochody wszystko . Kiedy przyjechała straż natychmiast zaczęła gasić pożar . Było ciężko po ogień rozprzestrzeniał się . Kilka minut później po ugaszonym pożarze koleżanka ze swoją rodziną nie mieli gdzie spać , więc pomyślałam , że zabiorę ich do Siebie do czasu wyjaśnienia sprawy . Nigdy nie zapomnę tego wydarzenia bo wiem jak bardzo pomogłam poszkodowanej rodzinie . :)
wyobraź sobie że jesteś świadkiem pożaru domu.Opisz swoje przeżycia wewnętrzne oraz ich zewnętrzne przejawy.wystarcz 6 lub 7 zdań.
wyobraź sobie że jesteś świadkiem pożaru domu.Opisz swoje przeżycia wewnętrzne oraz ich zewnętrzne przejawy.wystarcz 6 lub 7 zdań....