nie miałam wichury , ale napisze coos tam . ;p Wczorajsza wichura , nie równała sie z wichurami które są w Ameryce , ale była bardzo potężna . Siedziałem z rodziną w domu , gdy nagle drzewa zaczęły sie kołysać we wszystkie strony . Rodzice pomyśleli że to tylko mocny wiatr , no ja też tak pomyślałem ! gdy nagle drzewo złamało sie i upadło . przestraszyłem sie ! wiatr wiał tak mocno że moje zabawki które były na dworze i kwiatki mamy wszystkie poleciały . Wichura skończyła sie po 2 godzinach . było strasznie .
Cześć Piotrek. Na samym początku chciałabym bardzo podziękować za prezent jaki mi wysłałeś na urodziny. Sweter jest piękny! Koleżanki mi zazdroszczą :) Nadaje się akurat na teraźniejsze mrozy. W wiadomościach widziałam, że twoją miejscowość zalało, gdy śniegi zaczęły się topić. Mam nadzieje, że nie odniosłeść w związku z tym jakiś specjalnych obrażeń. U nas wczoraj pod wieczór zerwała się wichura. Szkody jakie wyrządziła trudne są do opisania, z pewnością będzie o tym w telewizji. Powyrywała drzewa, poniszczyła samochowy. A na parkingu zerwała się blacha nad wiatą, pod którą mamy samochód. W większej części miasta nie ma prądu, ze względu na zarwane sznury wysokiego napięcia. Mam nadzieje, że w wakacje się widzimy :) PS. Pamiętaj o książce ! Anka. ;)