Bolesław był wręcz jednym z filarów obozu papieskiego. W porozumieniu ze Stolicą Apostolską utworzył i uposażył biskupstwo płockie oraz klasztory benedyktynów w Tyńcu i Lubiniu, odbudował też katedrę gnieźnieńską. Dzięki poparciu papieża Grzegorza VII w 1076 roku Bolesław został koronowany. Stanisław, jako bliski współpracownik władcy, brał niewątpliwie udział we wszystkich tych pracach. Koronacja znacznie wzmocniła autorytet Bolesława, znacznie też wzmogła jego i tak już duże ambicje oraz poczucie wyższości. Potężni dotąd możni poczuli się zagrożeni. Skupili się wokół brata królewskiego, Władysława Hermana, zawiązując spisek przeciwko władcy. Jednocześnie prowadzone przez króla wojny i pogotowie bojowe odrywały rycerstwo od domów, a ze wsi zabierały ludzi i żywność. Gdy w 1078 roku przedłużała się wyprawa króla na Ruś, część rycerstwa samowolnie powróciła do domów. Bolesław, nie odniósłszy sukcesu, potrzebował winnych. Zaczął skazywać bez sądu na śmierć dezerterów i przeciwników politycznych. Biskup wystąpił przeciw rozlewowi krwi, upominając króla. Prawdopodobnie zagroził mu klątwą, być może nawet go wyklął. Władca uznał to za przyłączenie się Stanisława do spisku możnych. Biskupa wezwano na sąd. Choć oficjalnie skazano go "jedynie" na okaleczenie, Stanisław został zamordowany, najprawdopodobniej przez samego króla. Na czaszce, która przetrwała jako relikwia do naszych czasów, pozostało zagłębienie wskazujące na uderzenie z tyłu tępym narzędziem. Ciało król kazał porąbać, tak jak to czyniono z winnymi zdrady stanu. Okrucieństwo powiększyło szeregi oponentów monarchy. Nie minął rok, kiedy wskutek powstania możnych król musiał ratować się ucieczką na Węgry, gdzie umarł dwa lata później. Jako przyczynę jego zgonu legendy podawały otrucie, chorobę, a także obłęd.
Opisz spór w 1078 roku pomiędzy Bolesławem Śmiałym, a Biskupem Stanisławem.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź