Mam na razie o Izabeli Łęckiej To kobieta egoistyczna,intrygantka,jej maniery są powierzchowne,zainteresowania sztuką płytkie,nie podbudowane żadną wiedzą.Zachwyca się kiepskim aktorem.Pracę dobroczynną traktuje jako obowiązek towarzyski(choć czasem nudny) i możliwość pokazania się publicznie w nowym stroju.Leniwa panna o dużych wymaganiach, cokolwiek czyni,ma na celu własną przyjemność.Jest to postać o spaczonej psychice.Żyje w przeświadczeniu,że jest wyśnionym ideałem każdego mężczyzny,aniołem,boginią a wszystkie jej czyny są wzniosłe,piękne i szlachetne.Gotowa jest nawet poślubić Wokulskiego,pod presją bankrutującego ojca,ciotki obawiającej się jej staropananieństwa,znajomych pań, które zaczynają jej Wokulskiego zazdrościć.Nawet ona zaczyna w końcu zauważać ,że swoim postępowaniem może zrazić ostatniego poważnego konkurenta.Gotowa jest wyjść zamąż pod warunkiem,że w niczym nie będzie musiała zmieniać swych nawyków,obyczajów i poglądów.Jej psychikę ukształtował świat,w którym się wychowała,a który wmawiał w nią,że jest ucieleśnieniem doskonałości,szlachetności i piękna,że spełnienie wszystkich jej zachcianek jest zaszczytem.Przegrywa jednak swoje życie,ponieważ poniewczasie zrozumiała,że postąpiła niewłaściwie- tylko szok mógł spowodować jej poważną decyzję wstąpienia do klasztoru. doktor Szuman, żartując mówi"Cóż to czy ma zamiar nawet Pana Boga kokietować, czy tylko chce po wzruszeniach odpocząć,ażeby pewniejszym krokiem wyjść za mąż?" a na to Ochocki"Daj jej pan spokój.....to dziwna kobieta" Lady Makbet to kobieta silna psychicznie (na początku) z czasem okrutna,bezwzględna,nieustępliwa,zimna, ambitna,zdecydowana na każde działanie,sprytna,przebiegła.Żądna blasku przy boku męża.Jest motorem działania.Namawia i popycha męża do zbrodni wbrew skrupułom jego sumienia.Jest większą zbrodniarką niż on.Z łatwością planuje morderstwo,w szczegółach obmyśla zabójstwo doskonałe,żyje zbrodnią.Nawet uczestniczy w niej,ale własnoręcznie nie zabija.Czyjeś życie nie ma dla niej znaczenia.Z zadowoleniem opowiada o śpiących pokojowcach,których upiła winem zaprawionym mocnymi narkotykami.Jest zdziwiona ,zirytowana i nie rozumie wątpliwości Makbeta przed zabiciem Dunkana ani jego przerażenia i załamania po dokonaniu przez niego zbrodni. Wyrzuty sumienia,zjawy i wizje,które dręczą Makbeta,uważa za przejaw słabości,brak męstwa,a nawet tchórzostwo.Wspólna zbrodnia,zamiast ich zbliżać, oddala ją od męża.Nie uczestniczy w sprawowaniu władzy.Głęboko przeżywa odsunięcie się od niej męża,zajętego własnymi sprawami.Nie daje rady unięść ciężaru zdarzeń, nie wytrzymuje psychicznie,traci zmysły i popełnia samobójstwo. Mam nadzieję,że trochę pomogłam
