Pewnego dnia mama kazała mi wyjść na podwórko , bardzo mi się to nie podobało , ponieważ ja nie lubię wychodzić na pole .Bardzo się złościłem , ale pomyślałam dzisiaj dzień kobiet niech się mama nie smuci . Po chwili wyszedłem na podwórko i poszedłem na plac zabaw , ponieważ miałem pomóż Tomkowi z zadaniami . Tata mówił bym się nie przyjaźnił z takim łobuzem . Niekoniecznie Tomek jest nawet fajnym kumplem kiedyś wstawił się za mną jak pani wyzwała mnie , gdyż nie chcący podstawiłem jej nogę . Po trzydziestu minutach moja siostra przybiegła i powiedziała bym nie zrobił czegoś głupiego , bo za mnie nie ręczy . Dokładnie to nie wiem o co chodzi . Późnym popołudniem zapytałem jej co o de mnie chciała powiedziała i zapytałem dlaczego nie ma nikogo w domu tylko ja i ona . Powiedziała mi , że mama z tatą musieli wyjechać w sprawach służbowych i wrócą dopiero jutro . Pomyślałem , że nawet nie złożyłem mamie życzeń na " Dzień Kobiet ". Szybko do niej zadzwoniłem i poszedłem spać . Może być ?? dużo się napracowałam więc proszę o wysokie noty . hehhe , ze tak powiem ;p
