Według mnie kłamać w dobrej wierze można zależnie od sytuacji, w której się znajdujemy. Kłamiąc w dobrej wierze, oszczędzamy komuś cierpień, a mówiąc prawdę robimy to dla dobra tej osoby. Przykładem kłamania w dobrej wierze jest film pt. "Życie jest piękne", w którym ojciec wraz ze swoim synem trafiają do obozu koncentracyjnego. Ojciec przez cały czas wmawia synowi, że jest dobrze, a nawet bawi się z nim, udając że nic się nie dzieje. Robi tak, aby oszczędzić dziecku okrucieństw obozowej rzeczywistości. Natomiast przykładem mówienia prawdy jest częsta dzisiaj sytuacja, w której znajoma osoba bierze narkotyki, z dnia na dzień uzależnia się coraz bardziej, a my jesteśmy tego świadkami. W tej sytuacji powiadamiamy o tym jej rodziców, chroniąc tę osobę przed zniszczeniem sobie życia. Zdradzamy naszą znajomość dla dobra tej osoby.
Mówi się , że kłamstwo ma krótkie nogi i że prawda zawsze wyjdzie na jaw. Ale czy są ludzie, którzy nie kłamią? Podam przyklad z pewnego znanego i dość popularnego serialu " dr.house". Jest on osobą cyniczną, wiecznie klamiącą i okłamującą innych i nie robie sobie z tego żadnych wyrzutów. Dlaczego? ponieważ uważa, że "wszyscy kłamią" i ma rację. Jednak w jego klamstwie jest nuta przyzwoitości - kiedy okłamuje swoich pacjentów robi to aby m pomóc, z góry zaklada, że oni go oklamują więc dlaczego on nie może okłamac ich? Kłamanie w słusznej sprawie moim zdaniem jest dobre ale tylko i wylącznie w przypadku kiedy osoba oklamywana nie poności z tego względu żadnych niekorzyści, kiedy jest to dla jej dobra. Uważam również, że czasami małe kłamstwo może byc lepsze in prawda. Ponieważ dzięki takim małym klamstwekom możemy uchronić kogoś przed czymś. Nie oznacza to jednak, że kłamanie jest dobre i że powinno być wykorzystywane jako środek na wszelkie zło, nie niestety tak nie moża. Klamstwo jest to tylko chwilowe rozwiązanie, czasami może zapobiec czemuś złemu a czasami nie.Lekarze często okłamują swoich pacjentów, szczególnie tych, których stan jest zły i nie chca aby nadmiar informacji ich przytloczył i spowodowal poglebianie się choroby. Mimo wszystko uważam, żę klamanie w dobrej wierze, że jest dobre ale nie jest rozwiązaniem pernamentym. Więc nalezalo by sie zastanowić co jest lesze powiedzenie prady, która zaboli czy skłamanie i poczucie winy?