Widmo Złego Pana- był to duch ciężki. Przyszedł do kaplicy o północy. Żeby go przywołać Guślarz musiał podpalić kocioł wódki. Zmarł trzy lata wcześniej. W życiu ziemskim był bezlitosny, nieludzki i okrutny. Nie miał współczucia dla ludzi. Po śmierci doznał głodu i pragnienia. Prosi o małą miarkę wody i chociaż dwa ziarnka pszenicy. Gdy Guślarz mu to daje i tak nie może tego zjeść, ponieważ ptaki, czyli dusze skrzywdzonych przez niego ludzi, wydziobywały mu wszystko z talerza i gardła.Wśród nich był Kruk- nędzarz, który został pobity na śmierć z powodu kradzieży jabłka i Sowa- wdowa wygnana na na mróz, ponieważ żebrała. Widmo Złego Pana było niczułe i egoistyczne. Przyjął do wiadomości, że jego kara musi trwać wiecznie i nie ma dla niego ratunku, ponieważ " kto nie był ni razu człowiekiem, temu człowiek nic nie pomoże". Guślarz odsyła Widmo. Zjawa znika.
Widmo- Pojawia się w końcowej, czwartej scenie, wstaje z grobu. Nie słucha wezwań Guślarza, z raną na piersiach, bladym licem i dzikim wzrokiem postępuje za Pasterką , wpatruje się w nią.Dzięki balladzie Upiór, poprzedzającej II część Dziadów, dowiadujemy się, że mowa o młodym samobójcy, który w zaduszki opuszcza grób, szuka ukochanej. Z racji samobójczej śmierci jest potępiony na wieki, wciąż od nowa doświadcza cierpień miłości, rozłąki, które skłoniły go do samobójstwa(tzw. duch-powrotnik), jest potępiony nawet przez przyjaciół.