Poznań.24.05.2010r. Droga Aniu! Na początku mojego listu chciałabym Cię serdecznie pozdrowić ale takze opowiedzieć Ci o niezwykłym wydarzaeniu,które odbyło sie niedawno w Poznaniu. Święto Czekolady-moze to i śmieszne ale było naprawdę super.Myśle,ze ciebie to tez zainteresuje bo mozna było zobaczyć jak przygotowywana jest czekolada,posmakować jej z najdalszych stron świata a także samemu wykonać swoją czekoladę.Jak zwykle wziełam we wszystkim udział i nawet wyszła mi niezła czekolada;)Dowiadując sie ile przecietni ludzie zjadają czekolady rozbolała mnie głowa,niegdy niewyobrażałam sobie tylu kilogramów czekolady rocznie!. Myśle,ze na drugie obchody Świeta Czekolady pojawisz sie razem ze mną i zrobimy najpyszniejszą czekolade pod słońcem! Całuję Ania PS:Pozdrów ciocie Ewe i wujka Zenka!
Droga Asiu! Jestem bardzo ciekawa co tam u ciebie słychać. u mnie wszystko jest ok. Cieszę się że w końcu do ciecie pisze. Ostatnio byłam na super imprezie. Pozwól że Ci opowiem jak było fajnie. Więc w zeszłym tygodniu w piątek było święto czekolady. Zgłosiłam się na ochotnika tydzień przed że będę uczestniczyć w obchodach. Gdy nadszedł piątek ubrałam się na czarno. Każdy kto brał udział musiał być ubrany na czarno, brązowo lub biało. Było super! Na początku chodziliśmy po ulicy Matejki, Wojska Polskiego a potem jeszcze skręciliśmy na ulicę Dworską. Przez cały ten czas szliśmy jedząc czekoladę. Jedliśmy i śpiewaliśmy piosenki o mlecznej czekoladzie która była tak smaczna że ją zjedliśmy. Było na prawdę fajnie! Chodziliśmy z plakietkami NIECH ŻYJE CZEKOLADA. Wyglądało to śmiesznie. Muszę już powoli kończyć. Jak będą zdjęcia z tej imprezki to Ci je wyślę! Mam nadzieję że odpiszesz mi na ten list. Tęsknie już za Tobą! Przyjedź w końcu. Pozdrawiam Cię! Papa Twoja przyjaciółka Kasia! Mam nadzieję że pomogłam ;) Liczę na naj ;** pozdrawiam ;):*
Cześć! Wczoraj byłam na obchodach święta czekolady, było pysznie!!! Wyobrażałaś sobie kiedyś wodospad z czekolady?? bo ja nie ... dopóki nie zobaczyłam go na własne oczy. Były szklane ścianki po których spływała ciemna, słodka czekolada, obok stała miska z owocami aby zanurzać je w niej. Były różne rodzaje czekolad. Nawet była para trzymająca sie za ręce cała z czekolady!!!!. N przyjęciu była chatka jak w jasiu i małagosi tylko nie z piernika, ale z czekolady, wiekszość dzieci wchodziła do środka i zjadała słodki meble. Jeszcze niegdy nie widziałam tyle słodkości w jednym miejscu. Gdy zaczęło się ściemniać wszyscy umorusani czekoladą z niechęcia zaczęli rozchodzić się do domów. chyba przez rok juz nie zjem nic słodkiego. Ale nie martw się wzięłam dla ciebie krzesełko z bajkowego domku .Mam ndzieje ze bedzie ci smakować.