Bernard Zygier recytował "Redute Ordona". Warto wspomnieć, że utwór ten - napisany przez Adama Mickiewicza był na liście książek zakazanych, ze względu na patriotyczną treść. Dlatego właśnie recytacja go była tak ważnym wydarzeniem. Lekcje języka polskiego były zwykle badzo nudne, a profesor uczący dzieci był zaszczuty przez rosyjskiego dyrektora szkoły i nie okazywał zbytnio przejawów patriotyzmu.Kiedy uczeń Zygier rozpoczął czytanie utworu, ów nauczyciel przestraszył się, że dyrektor usłyszy jego donośny głos i słowa kolejnych wersów. Bowiem za odczytanie "Reduty Ordona" Sztetter mógł stracić pracę, o którą w tamtych czasach i tak było bardzo ciężko. Jednak Bernard Zygier przeczytał "Redutę Ordona" tak pięknie, akcentując i wymawiając dobitnie każde słowo, był tak przejmujący i oddany czytaniu, że w oraz pozostałych uczniach klasy obudziła się chociaż namiastka patriotyzmy i chęć wolności. Obudziła się w nich ponowna nienawiść do Rosji. Odczytanie "Reduty Ordona" miało wpływ na uczniów tej klasy i na samego nauczyciela. Ukształtowało ono bowiem na nowo ich opinię, a także dodało odwagi i siły do sprzeciwienia się Rosjanom.
Moim zdaniem Zygier reprezentował postawę godną naśladowania. Nie wstydził się i nie ukrywał swojej polskości pomimo tego, że wiedział jakie kary mogą go spotkać, a jakie już go spotykały. Był dumny z tego, że jest polakiem. Tak zaangażował się w pierwszą samodzielnie prowadzoną przez siebie lekcję, że, gdy recytował "Redutę Ordona"