Rozwiń myśl : „ Kardynał S. Wyszyński obrońcą wiary i drugiego człowieka .”
„Najtrwalszym elementem w Polsce
jest rodzina , naród i Kościół .”
(Z przemówienia Prymasa 24.XII.1973r.)
Prymas Tysiąclecia ,Wielki Człowiek ,obrońca wiary i człowieka – Stefan Wyszyński . Ja –czternastoletni uczeń , czy znajdę takie słowa , które opiszą niezwykłość dobroć i mądrość naszego Prymasa ?
Czy odważę się dziecięcym umysłem i niewprawnym słowem wyrazić swoje uczucie miłości i podziwu ?
Spróbuję i wybacz mi ,Prymasie Tysiąclecia ,jeśli uczynię to w sposób , który nie jest godny Twojej Wielkości .
W listopadzie 2000 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2001 – Rokiem Kardynała Stefana Wyszyńskiego .
Człowiekowi , który „kochał Polskę bardziej niż własne serce”, chciałbym złożyć hołd ,ukazując Go jako obrońcę wiary i człowieka.
Znaczna część życia Prymasa przypada na czasy wielkiej próby dla naszej wiary i dla zachowania godności człowieka .
Wychodził z tej próby zwycięsko , bowiem , jak pisał Stefan Budzyński „był człowiekiem wielkiego ducha i gorącego serca, które ponad wszystko ukochało Boga i człowieka .”
Ludzkość potrzebuje ludzi dzielnych i sprawiedliwych. Wszyscy przemawiają do naszych uczuć , lecz ci , którzy do innych zalet dołączają służbę wierze i człowiekowi, zasługują na
specjalną cześć . W epoce zmechanizowania , narastającego terroru i znieczulicy szczególnym kultem otaczamy postać ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego .
Urodzony w 1901 , wiele cierpiał wraz ze swoim narodem , lecz zawsze nieugięcie stał przy wierze i drugim człowieku . Wszystkie tytuły i godności przyjmował z pokorą i przeświadczeniem , że pozwolą mu skuteczniej bronić chrześcijańskich idei i ludzi .
Czynił to jako kanonik kapituły katedralnej we Włocławku , jako wykładowca seminarium duchownego , jako mianowany przez Piusa XII ordynariusz lubelski .
Podkreślał zawsze ,że bez względu na godność ,jest księdzem.
Poeta ks. Jan Twardowski pisał :
Chylę czoła przed Tobą ,
godność będzie, nie będzie ,
chylę czoła przed Tobą –
przed księdzem .
Księdzem pozostał po konsekracji na biskupa lubelskiego ,a także na prymasa . Gdy w 1948r. Pius XII podniósł go do godności prymasa , był najmłodszym pełniącym tę funkcję . Niejednokrotnie stawał w obronie wiary .W 1951r. Rząd ogłosił likwidację stanu tymczasowego w administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich. Episkopat oskarżono , że nie zgłosił się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o utworzenie tam stałych ordynariatów biskupich . Urzędujący administratorzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich biskupstw .Rada zgodnie z prawem kanonicznym wybrała wikariuszy kapitulnych . Zaniepokojony Prymas , gorliwy obrońca wiary , pragnąc uniknąć schizmy w Kościele , uznaje wybór za nieważny. Nie może i nie chce dopuścić do brutalnej interwencji państwa w sprawy wiary .Nie boi się nikogo i niczego ,gotów jest do największych poświęceń w imię wiary i człowieka .
W ich interesie odbywa 12.V.51r. rozmowę z Bolesławem Bierutem . Pragnie otrzymać zgodę na ustalenia , jakie poczynił w rozmowach z Piusem XII odnośnie administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich .Papież zgodził się na mianowanie tytularne biskupów
Władze państwowe nie przyjęły tej koncepcji . Prymas Stefan Wyszyński padał i podnosił się , ale nigdy nie godził się z porażką i uparcie walczył w obronie wiary . Dekret o obsadzeniu stanowisk kościelnych w Polsce z 9.II.53 roku wywołał Jego głęboki sprzeciw. Nowy akt prawny narzucał księżom ślubowanie na wierność Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ,a obsadzenie stanowisk uzależniał od zgody „właściwych organów państwowych ”. Na takie uzależnienia nie mógł zgodzić się gorliwy obrońca wiary .
„Wiara to wielki płomień ,mówił ,do którego podążają ludzie,
by ogrzać swoje serca .”
W obronie wiary i człowieka wypowiadał zdecydowanie i od-ważnie . W czasie procesji Bożego Ciała w 1953 r. z Jego ust padają słowa :
„Należy oddać co jest Cezara Cezarowi , a co Boże Bogu .
A gdy Cezar siada na ołtarzu ,to mu mówimy krótko: nie
wolno !”
Niejednokrotnie mówił „nie wolno” , broniąc wiary i ludzi . Konsekwencją takiej postawy było aresztowanie Prymasa 26.IX.1963r. Nie bez wpływu na ten fakt była jego wypowiedź po aresztowaniu biskupa Kaczmarka . „Kościół będzie wiecznie żądał prawdy i wolności. Może dla- tego ma tylu wrogów, bo chrześcijaństwo zawsze wzywało do oporu .”
Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa trzymali w tajemnicy miejsce pobytu aresztowanego .Okazało się ,że przebywał w klasztorze Stoczek k. Lidzbarka Warmińskiego ,w Prudniku
na Śląsku i w klasztorze Nazaretanek w Komańczy . Prasa poinformowała , że „Prymas prowadził działalność wrogą wobec państwa ”. Stefan Wyszyński ,broniąc wiary , utracił wolność ,a wierni modlili się za swojego duszpasterza. Ślubowali w Częstochowie według tekstu przygotowanego w tajemnicy przez Prymasa :
„Przyrzekamy wychować młode pokolenie w wierności
Chrystusowi , broniąc przed bezbożnictwem i złem .”
28.IX.1956r., po czterech latach zniewolenia ,obrońca wiary jest wolny .Odbiera w Watykanie kapelusz kardynalski ,po który nie mógł jechać w 1953r. Pobyt w więzieniu nie zahamował aktywności kardynała Wyszyńskiego .
11.I.1958r. spotkał się z Gomółką i premierem Cyrankiewiczem , wypowiadając się w obronie krzyżów wieszanych w klasach szkolnych , w obronie dyskryminowanych katolików i tworzenia nowych parafii .Zwraca uwagę na ograniczenie prasy i wydawnictw katolickich oraz brak miejsca dla kościoła w radiu .
Potwierdza raz jeszcze swoją niezłomność w obronie wiary i ludzi . Rozpoczynają się ataki przeciw Prymasowi w prasie i narasta konflikt między Państwem i Kościołem . 20.IX.1965r. kardynał Wyszyński wygłasza przemówienie na II Soborze Watykańskim o sytuacji Kościoła w Polsce .Rok później odmówiono Mu paszportu do Rzymu ..W tym samym roku z inicjatywy Prymasa wysłane zostało zaproszenie do biskupów niemieckich na obchody Millenium Chrztu Polski:
„Udzielamy przebaczenia i prosimy o przebaczenie .”, pisano w nim .Był to gest głęboko chrześcijański i ludzki, ale nie każdy chciał go zrozumieć ,że „i Niemcy są ludzie”(A.Mickiewicz).
Obchodom millenijnym nadano świecki charakter , ,,aresztowano ”obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej krążący po Polsce. Wobec postawy milicji , Kardynał Wyszyński ,aby dotrzeć do kaplicy w Zbroszy Dużej , którą miał poświęcić ,został przez wiernych przeprowadzony polami i bocznymi drogami .Na kazaniu ,powiedział :„ Niw wolno przeszkodzić ludziom ,gdy chcą się modlić .”Stanął w obronie wiernych i ich prawa do rozmowy z Bogiem.
Po latach zamrożenia kontaktów doszło do rozmowy z premierem Piotrem Jaroszewiczem .Zakończono nagonkę na Kościół, pozwolono budować nowe . Radość Prymasa była ogromna ,ale przedwczesna. 22.III.1972r. milicja zlikwidowała kaplicę w Zbroszy Dużej . Prymas nie upadł na duchu .„Nie przestaniemy ufać ,że w Ojczyźnie przyjdą dni ,gdy już zniewag nie będzie .”
Wraz z całym narodem przeżywa wielka radość z powodu wyniesienia Karola Wojtyły na Stolicę Apostolską .Jan Paweł II bardzo Go ceni i dodaje Mu sił .Kardynał Stefan Wyszyński bronił wiary i człowieka. Zmagał się z bolesnym systemem „zorganizowanego poniewierania człowieka”, w który uwikłane są całe narody, nie tylko naród polski: Był nieustraszonym rzecznikiem człowieka i jego nie-naruszalnych praw życiu osobistym , rodzinnym ,społecznym i narodowym . Szacunek dla człowieka ,owoc żywej wiary i chrześcijańskiej
kultury traktował jako zadanie . Stanąć na straży godności człowieka-to podstawowy obowiązek. Źródłem takiej postawy Prymasa Tysiąclecia była miłość do Boga i do człowieka. Doczekał przełomu politycznego w sierpniu 1980r. ,ale niedługo cieszył się wolną Polską .
Zmarł 18.V.1981r. Nie było mnie jeszcze na świecie ,ale dziś rozumiem ,jak wiele uczynił dla wiary i człowieka . Odszedł wielki książę Kościoła i wielki Polak .Pozostało po n Nim ogromne światło –symbol miłości i dobroci, które otwierają nasze serca na drugiego człowieka .
Moje też .