Witam państwa z Vancouver, gdzie przed chwilą zaczął się bieg masowy na 30 km techniką klasyczną. Jak dotychczas wszystkie zawodniczki biegną w jednej grupie. Po pierwszych kilometrach kształtuje się czołówka złożona z jedenastu dziewczyn. Jak widzę wszystko jest na razie pod kontrolą Saarinen, Justyny Kowalczyk i Marit Bjoergen. Ta ostatnie widać ma taktykę, aby być na 4-5 pozycji. Teraz nasza Justyna biegnie pierwsza. Ale czy wytrzyma? Przed nią jeszcze długa droga. Proszę państwa, jesteśmy na 25 kilometrze. Marit narzuciła mordercze tępo, przegania właśnie Justynę i pędzi przed siebie. Sytuacja wygląda nieciekawie. Bjoergen wyprzedza Polkę o 5, 10, 20, 30 metrów. Mocniej Justyna, nie pozwól jej wysunąc się tak mocno do przodu! I tak! Proszę państwa! Nasza Kowalczyk dogania rywalkę i biegnie tuż za nią na drugiej pozycji. 1,5 km do mety Justyna rzuca wyzwanie, Marit nie odpuszcza, odbywa się twarda, prawdziwa walka. Marit ma lepszy zjazd. Uważaj Justynko, uważaj! Justyna wychodzi na pierwszą pozycję, biegnie z przewagą kilku metrów, ale Marit trzyma się za Polką, zjazd i wjazd na stadion, krzyczymy, Justyna wjeżdża pierwsza, Marit tuż za nią, zrównały się, Marit jakby pierwsza, i szaleńczy wysiłek Justyny, wspaniałe, potężne odbicia kijkami, krok z odbicia, Marit straciła i Justyna wbiegła – a właściwie wjechała na metę pierwsza.Taaaaaaaaaaaak! Nasza zawodniczka, Justyna Kowalczyk, zdobywa jakże upragnione olimpijskie złoto!
Napisz sprawozdanie na temat biegu na 30km w którym Polka zdobyła złoto Justyny Kowalczyk w Vancouver
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź