Mały Książę mieszkał na planecie B-612, gdzie opiekował się swoją Różą. Dbał o nią, pielęgnował, chronił, rozmawiał z nią i kochał ją, a ona- kapryśna i zarozumiała- nie potrafiła przyznać się do wdzięczności i miłości do Małego Księcia. Dlatego chłopiec postanowił wyruszyć w podróż, gdyż nie był pewny swoich uczuć do Róży, miał dość monotonnego życia, a przede wszystkim chciał poszukać przyjaciela. Odwiedził siedem planet, na których spotykał bardzo dziwne osoby dorosłe. Próbował się z nimi zaprzyjaźnić, jednak nie rozumiał ich braku wyobraźni, braku wrażliwości, chciwości, pośpiechu i pychy więc zawiedziony szukał dalej. W końcu trafił na Ziemię, gdzie m. in. spotkał Lisa. Spotkanie z nim było moim zdaniem najważniejsze i może dać nam wiele do myślenia. Lis wyjaśnił Małemu Księciu, co to jest przyjaźń i dał mu do zrozumienia, że nie spada ona z nieba, trzeba o nią zabiegać i dbać niczym o małą roślinkę, która jeśli nie będzie podlewana zwiędnie. Lis wytłumaczył, że istotą przyjaźni jest wzajemne oswojenie tzn. stworzenie więzów, które sprawią, że przyjaciele będą się wzajemnie potrzebować i staną się dla siebie kimś wyjątkowym. ?Jeśli mnie oswoisz, będziemy siebie nawzajem potrzebować?- te słowa wypowiedziane przez Lisa oznaczają, że człowiek, którego oswoimy, nie będzie już podobny do tysięcy innych ludzi, lecz będzie dla nas jedyny i niepowtarzalny. Jednak tworzenie więzów przebiega powoli i wymaga dużo cierpliwości. Osoba, na początku zupełnie obca, stopniowo staje się dla drugiego człowieka coraz bliższa, aż w końcu jedyna na świecie. Należy dobrze poznać tę osobę, która będzie naszym przyjacielem, gdyż ?stajesz się odpowiedzialny za to, co oswoiłeś?. Prawdziwa przyjaźń wymaga więc, aby dbać o przyjaciół i zawsze się nimi opiekować. Przyjaciela nie można zdradzić lub porzucić. Przy wyborze przyjaciół bardzo ważna jest ?ocena sercem?, gdyż ?najważniejsze jest niewidoczne dla oczu?. Dlatego najlepiej przy pomocy serca oceniać wnętrze człowieka, czyli jego osobowość, cechy charakteru. Lis ostrzega również Księcia, że przyjaźń niesie ze sobą ryzyko łez, zwłaszcza przy rozstaniu. Jednak pomimo samotności, jaką człowiek może odczuwać po odejściu przyjaciela pozostanie mu szczęście pamiętania o nim i o wspólnie spędzonych chwilach. Dzięki spotkaniu z Lisem Mały Książę zrozumiał ile znaczy przyjaźń w życiu człowieka, jak bardzo je zmienia i wzbogaca. Gdy zawiedzie wszystko inne, gdy znajdziemy się w trudnej sytuacji, zawsze możemy liczyć na to, że prawdziwy przyjaciel wyciągnie do nas pomocną dłoń. Trzeba jednak pamiętać, że przyjaźń to reakcja działająca w dwie strony. Uważam, że spotkanie z Lisem było najważniejszym spotkaniem Małego Księcia podczas całej jego długiej wędrówki. Dzięki Lisowi chłopiec zrozumiał, że Róża jest dla niego najważniejsza na świecie i, że nie może jej zdradzić i opuścić. Dlatego zdecydował się powrócić na swoją planetę. Dzięki rozmowie z Lisem Książę dostrzegł to, co dla niego najważniejsze, zrozumiał istotę przyjaźni, której szukał i postanowił wrócić w miejsce, gdzie pozostała jego miłość i przyjaźń do Róży bardzo bliskiej jego sercu. Dlatego właśnie to spotkanie było najważniejsze dla Małego Księcia i dla czytelników, gdyż przyjaźń jest elementem życia każdego z nas, a życie bez przyjaźni jest pozbawione wielu przyjemności, szczęścia i wzruszeń.
spotkanie malego ksiecia z lisem.. Zmuszony przez awarię samolotu pilot - narrator utworu - przymusowo ląduje na pustyni Sahara. Mając zapas wody zaledwie na osiem dni, możliwie szybko próbuje naprawić awarię silnika. Pewnego dnia wieczorem zasypia na piasku o tysiąc mil od zamieszkałych terenów. O świcie budzi go maleńki człowieczek - Mały Książę. Beeeee ... Człowieczek ów prosi pilota o narysowanie baranka. Niestety, pilot nie potrafił dobrze rysować, gdyż dorośli ludzie pozbawieni wyobraźni zniechęcili go do zajmowania się sztuką. Ku zdziwieniu i na szczęście dla pilota, po kilku nieudanych próbach, nieznajomy zadowolił się rysunkiem skrzynki, w której właśnie ukrył się baranek. Z rozmów z Małym Księciem pilot wywnioskował, że przybysz mieszka na maleńkiej planecie, niewiele większej od zwykłego domu. Na planecie księcia (prawdopodobnie B-612) rosła róża, którą Mały Książę bardzo starannie pielęgnował, zabawiał rozmowami i pokochał. Róża jednak bywała niezadowolona, więc książę opuścił ją. Podróżując odwiedzał kolejne planety. Mały Książę spotkał m.in. Króla, który wydawał wciąż rozkazy, chociaż ... nie miał ani jednego poddanego, Próżnego oczekującego wyłącznie oklasków i uznania, Pijaka, który pił, ponieważ wstyd mu było, że pije, Bankiera, bezustannie liczącego gwiazdy i uważającego je za swoją własność, Latarnika, zapalającego i gaszącego co minutę latarnię - tak szybko następował tam dzień po nocy. Na szóstej planecie Mały Książę spotkał uczonego geografa doradzającego księciu zwiedzenie Ziemi. Na Ziemi Małemu Księciu przytrafiło się kilka interesujących spotkań. Żmija obiecała mu pomóc w powrocie na jego planetę. Z lisem rozmawiał o polowaniu, oswajaniu i innych ważnych sprawach. Rozmawiał z kwiatem, Kupcem i Zwrotniczym. Znalazł ogród z pięcioma tysiącami róż, lecz żadna nie przypadła do serca księciu. Po kilku dniach spotkań z pilotem wybrał się na poszukiwanie studni. Znaleźli ją w końcu na pustyni (zresztą może w rzeczywistości nie istniała???). Mały Książę ostatecznie zrozumiał, że kocha tylko swą różę. Postanowił wracać. Pomogła mu w tym Żmija, ukąszając go w nogę. Zasypiając mówił, że tylko jego ciało zostanie na Ziemi, jest bowiem zbyt ciężkie, by wziął je tak daleko.