Idę podwórkiem i nagle czuję, jak tracę grunt pod nogami. Budzę się w bardzo dziwnym miejscu. Wszędzie dookoła jest zielono i mokro. Naglę słyszę szelest i widzę przed sobą mrówkę... moich rozmiarów! To chyba sen. Zamykam oczy i szczypię się w rękę. Otwieram powieki i nadal widzę tego insekta. To nie może być prawda, ja tylko śnię... - Wcale, że nie śnisz! Witam w naszej krainie, droga [tu wpisz swoje imię]. - Gdzie ja jestem?! Nie mów mi, że to jakaś inscenizacja Alicji w Krainie Czarów. Następnie Gandalf, bo tak nazywa się mój mrówkowy przewodnik, wytłumaczył mi całą sytuacje. Według jego relacji, każdy człowiek raz w życiu znajduje się w najdziwniejszej sytuacji jaką może sobie wyobrazić. Oczywiście po przebudzeniu nic nie pamięta. Teraz przyszła kolej na mnie. Oto i ja, [tu wpisz swoje imię] znalazłam się w... Krainie Jawy! Tutaj wszystko jest możliwe. Na przykład teraz mijam czekoladowy wodospad. Tutaj każdy może czytać w twoich myślach. Można tu spełnić wszystkie swoje marzenia. Hm, o czym ja zawsze marzyłam? Wydaje mi się, że chciałam mieć wielkiego, białego konia. Ojej, on teraz przede mną stoi! - Nie myśl za dużo, bo każda rzeczy o której pomyślisz w chwilę się zrealizuje. To jedna z atrakcji Krainy Jawy. - Mój przewodnik po raz kolejny czytał mi w myślach. Zaraz zobaczymy, czy to na prawdę działa. W tej chwili chce być z powrotem w domu! Właśnie jestem z powrotem w miejscu, w którym stałam minute temu. Czy to wszystko na prawdę się wydarzyło? Chyba jednak to prawda, bo to wspomnienie staje się coraz bladsze. Gandalf miał rację. Zaraz o wszystkim zapomnę. Pozdrawiam :P
Napisz opowiadanie które rozpoczniesz od słów " Idę podwórkiem i nagle" (minimum 1,5 strony w zeszycie)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź