Rozprawka. Temat jaką samotność trudniej jest znieść - samotność pustelnika czy samotność w tłumie ? 1.5 strony.(nie takie 1.5 strony wydrukowane tylko 1.5 strony napisane ręcznie) Błagam uratujecie mi życie. Czas do 16.03.2010r do jutra do 8⁴⁰.

Rozprawka. Temat jaką samotność trudniej jest znieść - samotność pustelnika czy samotność w tłumie ? 1.5 strony.(nie takie 1.5 strony wydrukowane tylko 1.5 strony napisane ręcznie) Błagam uratujecie mi życie. Czas do 16.03.2010r do jutra do 8⁴⁰.
Odpowiedź

Jaką samotność trudniej jest znieść - samotność pustelnika czy samotność w tłumie ? Samotność jest subiektywnie odczuwanym zjawiskiem. Stanem emocjonalnym człowieka najczęściej wynikającym z braku pozytywnych relacji z innymi osobami. Można odczuwać ją na wiele różnych sposobów. Jest kilka rodzajów samotności, między innymi samotność pustelnika i samotność w tłumie: „-Na pustyni jest się trochę samotnym -Równie samotnym jest się wśród ludzi” (Antoine de Saint-Exupery) Uważam, że bycie introwertykiem jest gorsze od samotności w tłumie i postaram się to udowodnić. Przede wszystkim człowiek, który jest sam: nie ma się do kogo odezwać, z kim porozmawiać, powymieniać poglądy. Przez zaległości w rozmowach da się zapomnieć o posługiwaniu językiem ojczystym. Brak towarzystwa może doprowadzić do szaleństwa, a także do utraty zachowań ludzkich lub poczucia moralności Nie ma lekarstwa mocniejszego, skuteczniejszego, doskonalszego dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich, jak mieć kogoś, kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu i cieszy się w powodzeniuW zasadzie ciężko ocenić co jest większym problemem -samotność czy strach przed nią. Poczucie samotności wyniszcza człowieka od wewnątrz. Człowiek czujący się samotnie ma w sobie mało energii i chęci do życia. Dlatego wielu ludzi strasznie boi się tego stanu i robi wszystko aby uniknąć samotności. I właśnie to rodzi kolejne problemy. Od zawsze jest tak, że gdy inna osoba wyczuje nasz strach (to dotyczy wszystkiego) to nabiera odwagi by nas wykorzystać. Więcej szacunku, przejawia się wobec osób które się nie boją. Wtedy to osoba, która z nami jest boi się by nas nie stracić i robi wszystko by nas zatrzymać. Sądzę, że ludzie boją się zostać samym ze sobą. Jest to dla nich zbyt trudne wyzwanie, więc uciekają w tłum ludzi, którzy zapewnią im sztuczność i płytkość kontaktów interpersonalnych, powierzchowność przypadkowych i nietrwałych relacji. Lęk przed swoimi myślami, przed własnym sumieniem i umysłem jest dla wielu osób bardzo dokuczliwy i kłopotliwy, toteż mniejszym problemem jest dla nich samotność w grupie ludzi. Myślę, że wiele osób z trudem toleruje pozostawanie sam na sam z własnym umysłem, unikają ciszy, zamyślenia, więc włączają radio lub telewizor. Rzucają się w wir pracy, szukają sobie różnych zajęć, nadmiernie żyją towarzysko i społecznie. To bardzo typowe dla dzisiejszej cywilizacji: lęk przed samotnością psychiczną i fizyczną, która podobnie jak dla mnie jest według nich niełatwa do ścierpienia.Wg mnie życie ludzkie, to ciągłe dorastanie do samotności.samotność która jest "pogodzona" dostarcza nam mądrościJesteśmy dorośli i potrafimy żyć dopiero wtedy, gdy samotność przestaje być dla nas taka niewyobrażalnie straszna. Sądze że "niepogodzona samotnośc sam na sam niesie destrukcję.A samotność w tłumie z mądrym podejściem do sprawy przestaje byc samotnoscia!!!

Dodaj swoją odpowiedź