Według mnie Balladyna jest postacią bardziej ciekawszą, ponieważ jej zachowanie jest zastanawiające.
Była ona złą osobą, dąząca za wszelką cenę do obranego celu. Była w stanie zabic siostrę, aby wyjść za Kirkora. Nie przyzała się do własnej matki, a potem nie zareagowała, gdy ta umierała w okropnych boleściach.
W końcu przyszło jej sądzić niewdzięczną córkę tejże wdowy. Balladyna próbowała odwlec tę sprawę, lecz kanclerz i lud nakazali jej osądzic. Sugerowali także karę smierci. Po długim milczeniu Balladyna wydała wyrok śmierci, po czym z nieba spadł piorun i zabił królową.