Bardzo proszę o napisanie szybkiego opowiadania na temat burzy ma być po kolei czyli wiatr ,deszcz, grzmoty..... min 12 zdań

Bardzo proszę o napisanie szybkiego opowiadania na temat burzy ma być po kolei czyli wiatr ,deszcz, grzmoty..... min 12 zdań
Odpowiedź

Najpierw zerwał się mocny wiatr.Potem pomału przygnał ciemne, burzowe chmury.W oddali słychać było już grzmoty i lekkie pobłyskiwanie.Burza była coraz bliżej i bliżej.Wiatr wzmagał się coraz bardziej,coraz głośnej biły grzmoty.Niebo rozrywała raz po raz wielka burzliwa błyskawica niby płomień.Niebo zamieniło się w wielką burzliwą jedność.Wreście zbliżył się deszcz i padał równo.Coraz bardziej hulał wiatr.Nasilał się coraz bardziej po czym przygasał.Nagle wszystko ustało i powoli wyszło słońce niosąc ze sobą wielką barwną tęcze.

Burza jest to zjawisko, które charakteryzuje się określonymi cechami. Kiedy zapowiada się na burzę następuje porywisty wiatr. Burza dochodząc do określonego miejsca powoduje, iż wiatr ustaje i następuje cisza. Po krótkim czasie dochodzi do silnych opadów deszczu. Deszcz może stopiono ustawać bądź przeradzać się w silne zawirowania. Prowadzą one do pojawienia się grzmotów. Większość z nich może spowodować pożar lub uszkodzić budynki bądź przedmioty, które stają się obiektem grzmotu burzowego. Na niebie pojawiają się błyskawice i pioruny, które są oznaką nasilenia się zjawiska burzy. Podczas rozpętania burzy wszystkie zjawiska, które stopniowo się ukazywały stają się jednością i współgrają ze sobą.

(akapit)Była sobie Monika ,dziewczyna jak inne. Lubiła samotnie spacerować.Lecz miała jeden straszliwy lęk .Okropnie bała się burzy. (akapit)Pewnego ciepłego dnia postanowiła wyjść na długi spacer. Naszykowała sobie kanapki, spakowała plecak i wyszła.Wędrowała długo bezludnymi ścieżkami podśpiewując ulubione piosenki.Nagle powiał chłodny wiatr. Dziewczynka wyjęła z plecaka bluzę i nałożyła ja sobie.Lecz wiatr był coraz zimniejszy i ostrzejszy więc dziewczynka zawrócił.Z niema zaczął spadać deszcz , który po paru minutach zamienił się w prawdziwą ulewę.Zaczęły się grzmoty a dziewczynka biegła ile sił w nogach.Zaczęło błyskać dziewczynka piszczała i krzyczała.W końcu potknęła się i zemdlała. (akapit)Obudziła się po godzinie cała mokra i zmęczona.Wstała i poszła do domu.Po drodze uświadomiła sobie ,że chodź burza straszna to ona musi się przestać jej bać skoro tak lubi spacery.

Dodaj swoją odpowiedź