W poszczególnych częściach utworu towarzyszą mi inne uczucia. W częsci lato czuję przerażenie, dziwięki wydawane przez instrumenty kojarzą mi się z burzą . W części jesień , czuję szczęście , odgłosy interpretują spadające liście. W części zima , odczuwa się niepokój , interpretujący zimowe zawieruchy. W części wiosna czuje się jakby wszystko budziło się do życia.
Kiedy odsłuchałam utwór Antonia Vivaldiego pt. "Cztery pory roku" byłam pod wrażeniem. Jest to piękny, nieprzewidywalny utwór. Każda pora roku jest określona dźwiękami, które do niej pasują - zima smutna, powolna; lato wesołe, szybkie. Utwór jest długi i odprężający. Można przy nim uciec myślami daleko w inny świat, przenieść się do danej pory roku. Według mnie "Cztery pory roku" to utwór, który można słuchać cały czas. Jest to utwór dla każdego. Wiem, za dużo słowa "utwór" ale nie mogę znaleźć nic zastępczego.